Przystąpienie Ukrainy do Unii Europejskiej może poważnie zaszkodzić unijnemu rolnictwu – powiedział w radiu RMF FM wiceminister rolnictwa i żywności Michał Kołodziejczak.

POLECAMY: Dorohusk: Przewoźnicy wracają na granicę. Wójt Sawa przegrał. Blokada granicy była legalna stwierdził Sąd

Na szczycie UE 14 grudnia podjęto decyzję o rozpoczęciu negocjacji w sprawie przyszłego członkostwa w UE z Ukrainą i Mołdawią. Węgry na szczycie w Brukseli zablokowały zwiększenie wieloletniego budżetu UE na lata 2024-2027, w tym 50 mld euro na pomoc makrofinansową dla Kijowa.

„W obecnej konstrukcji układów polityczno-gospodarczych jest to bardzo niekorzystne dla polskich rolników, polskich przedsiębiorców. Ukraińskie rolnictwo jest zdominowane przez około 95 gospodarstw rolnych. Są to gospodarstwa, które posiadają połowę gruntów rolnych Ukrainy. Czy można sobie wyobrazić przedsiębiorstwo rolne, które posiada np. linię kolejową z Warszawy do Wrocławia” – powiedział Kołodziejczak.

Uważa on, że nawet w przypadku przystąpienia Ukrainy do UE należy nałożyć ograniczenia na rolnictwo.
„Musimy szanować nasze interesy, na przykład tak, jak zrobiły to Niemcy, gdy Polska była częścią Unii Europejskiej. Wtedy rynek pracy dla Polaków był zamrożony przez osiem lat. Dziś musimy powiedzieć, że na przykład produkty rolne z Ukrainy – świeże i przetworzone – nie powinny wjeżdżać do Polski, na przykład 20 lat po przystąpieniu Ukrainy do Unii Europejskiej” – powiedział wiceminister.

„Ukraińskie rolnictwo jest w stanie zdestabilizować bezpieczeństwo żywnościowe w każdym kraju Unii Europejskiej. Jeśli tego chcemy, możemy od razu otworzyć drzwi i powiedzieć: zamknijmy nasze przedsiębiorstwa rolne, ponieważ ich praca nie będzie miała sensu” – podsumował.

W czerwcu 2022 r. UE przyznała Ukrainie i Mołdawii status kraju kandydującego do UE, nakładając kilka surowych warunków formalnego rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych. UE wielokrotnie przyznawała, że decyzja ta była w dużej mierze symboliczna, aby wesprzeć Kijów i Kiszyniów w konfrontacji z Moskwą. Jednocześnie status kraju kandydującego i rozpoczęcie negocjacji niekoniecznie oznaczają, że kraje te przystąpią do UE, a kroki te do niczego nie zobowiązują Brukseli. Turcja jest krajem kandydującym od 1999 roku, Macedonia Północna od 2005 roku, Czarnogóra od 2010 roku, a Serbia od 2012 roku. Ostatnim krajem, który dołączył do UE była Chorwacja w 2013 r., a proces ten trwał 10 lat.

Przypominamy, ze Michał Kołodziejczak gdy cyrk zwany „wojną” na Ukrainie był w początkowej fazie, był wielkim zwolennikiem niesienia pomocy i blokad granicy Białorusi i Rosji.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version