Do tej pory za nieodśnieżony samochód lub jazdę z oblodzonymi szybami kierowca mógł dostać 20, a maksymalnie 500 zł mandatu. Teraz górna granica kary wzrosła do 3000 zł. „Winny” temu jest nowy taryfikator mandatów i punktów karnych.

Jakie kary grożą kierowcom nieodśnieżonych samochodów?

Dbanie o czystość samochodu nie powinno być domeną jedynie pedantów. Powinno — a zgodnie z przepisami nawet musi — charakteryzować każdego kierowcę dbającego o bezpieczeństwo swoje i innych uczestników ruchu. W tym mroźnym czasie spróbujmy nieco odśnieżyć swoją wiedzę na temat przepisów, z powodu których możemy dostać mandat zimą.

Zima w Polsce powoli zaczyna pokazywać się z pełną siłą. Pojawiły się już pierwsze mrozy i opady śniegu. A to oznacza, że ponownie na drogach zaczną obowiązywać tzw. zimowe mandaty. Tyle że w tym roku będą zdecydowanie wyższe. Wszystko za sprawą nowego taryfikatora mandatów i punktów karnych.

Za jazdę „na czołgistę” też mandat

Co to jest jazda „na czołgistę”? To sytuacja, w której kierowca porusza się samochodem, z niewielką szparą wydrapaną w oblodzonej szybie. Pole widzenia kierowcy jest wówczas bardzo ograniczone. W takiej sytuacji policjant w sezonie zimowym 2023 nie zawaha się przed wystawieniem mandatu w wysokości do 3000 zł.

Oblodzone mogą być nie tylko szyby, ale też światła, co powoduje, że samochód jest mniej widoczny na drodze, szczególnie podczas opadów śniegu. Grozi za to 300 zł mandatu oraz 8 punktów karnych.

Jazda ze śniegiem na samochodzie to wykroczenie!

Stan samochodu dopuszczonego do ruchu drogowego dobitnie reguluje artykuł 66. punkt 1. Kodeksu Drogowego, ustępy 1. i 5.

Wynika z nich, że: „Pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego:

  • 1) nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę;
  • 5) zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu.”

Poruszanie się zaśnieżonym samochodem narusza oba te podpunkty z prostych powodów. Przede wszystkim wyjątkowo nie sprzyja kierowcy. Przez pokrytą śniegiem karoserię niewiele widać, dlatego odśnieżania nie można ograniczać wyłącznie do przedniej i tylnej szyby, ale i również tych bocznych.

Przy skrajnie niebezpiecznych warunkach (sypiący śnieg, lód na drodze) kierowcy trudno będzie wyjść z opresji nawet przy zachowaniu wszelkich zasad bezpieczeństwa, nie mówiąc już o sytuacji, gdy zaśnieżone szyby skutecznie ograniczają widoczność.

Mandat za postój z uruchomionym silnikiem

Odśnieżając pojazd wielu kierowców zostawia uruchomiony silnik, żeby ogrzać wnętrze. W tym przypadku dochodzi do złamania dwóch przepisów. Pierwszy to zakaz pozostawiania samochodu z włączonym silnikiem w terenie zabudowanym – w tym przypadku kara wynosi 100 zł. To jednak niezwykle rzadka sytuacja kiedy policja karze na tej podstawie kierowców. Drugi przepis mówi o zakazie używania samochodu, gdy praca silnika wiąże się z nadmierną emisją spalin i hałasu. To może skutkować mandatem w wysokości do 300 zł.

Mandat za brudne tablice rejestracyjne

Zimą tablice rejestracyjne pojazdu bardzo szybko ulegają zabrudzeniu. Nieczytelne stają się zwłaszcza numery rejestracyjne z tyłu samochodu. I o ile zazwyczaj pamiętamy, że za nieoczyszczone ze śniegu auto możemy dostać mandat, o tyle o tablicach bardzo często zapominamy. Tymczasem jeśli na tablicy rejestracyjnej zalega błoto lub śnieg w takim stopniu, że jest ona nieczytelna, wówczas mamy do czynienia z popełnieniem wykroczenia za który grozi mandat.

Ile zapłacimy? To w dużej mierze zależy od faktu czy mamy szczęście. Jeśli jednak nie jest to „nasz dzień” i policjant zakwalifikuje nasze wykroczenie do złamania przepisów wynikających z art 60 ust. 1 pkt 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym (zabrania się zakrywania świateł oraz urządzeń sygnalizacyjnych, tablic rejestracyjnych lub innych wymaganych tablic albo znaków, które powinny być widoczne), wtedy mandat może wynieść nawet i 500 złotych!

Mandat za brudne światła

Podobnie jak w przypadku tablic rejestracyjnych, jest z reflektorami. One muszą być utrzymane w czystości. Brudne klosze lamp oznaczają mandat w wysokości od 20 do 500 złotych.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version