Donald Tusk zapowiedział, że dzisiaj Jacek Kurski zostanie odwołany z lukratywnej posady w Banku Światowym. Były szef TVP otrzymał nominację na reprezentanta Polski w grudniu 2022 roku.
„Tak więc rozpoczynamy dzień. Nowi liderzy służb, w tym CBA, zatwierdzenie budżetu, odwołanie Kurskiego z Waszyngtonu – to punkty startowe. Przed nami długi dzień” – napisał Donald Tusk na platformie X.
Kurski dołączył do Banku Światowego w Waszyngtonie jako zastępca dyrektora wykonawczego. Jego roczne zarobki przekraczają milion złotych. W opinii Koalicji Obywatelskiej, były szef TVP jest „symbolem politycznej kontroli nad telewizją publiczną i przekształcenia jej w propagandowy instrument partii rządzącej”.
Decyzja o wysłaniu Kurskiego do Banku Światowego była wynikiem działania prezesa Narodowego Banku Polskiego. To Adam Glapiński ma kluczowy wpływ na obsadę stanowisk w Banku Światowym i Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju. Do EBOiR Glapiński delegował jednego ze swoich najbliższych współpracowników, Piotra Szpunara.
Nowy rząd odwoła Kurskiego? Znaleźli furtkę w przepisach
To prezes Narodowego Banku Polskiego posiada możliwość odwołania Kurskiego z Banku Światowego. Niemniej jednak, kilka tygodni temu znaleziono pewne wyjście, które daje nowej władzy sposobność obejścia Glapińskiego. Według relacji legaartis, kluczową kwestią jest ustawa regulująca funkcjonowanie banku centralnego, a konkretnie artykuł 11 punkt 3.
Ten artykuł stanowi, że prezes NBP „reprezentuje interesy Rzeczypospolitej Polskiej w międzynarodowych instytucjach bankowych oraz, jeśli Rada Ministrów nie podejmie innych decyzji, w międzynarodowych instytucjach finansowych.” Bank Światowy jest jedną z tych międzynarodowych instytucji finansowych.