Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała o wszczęciu śledztwa w sprawie wypowiedzi Jana Pietrzaka, które miały miejsce podczas emisji na antenie propagandowej Telewizji Republika. Postępowanie to zostało wszczęte w związku z podejrzeniem publicznego znieważenia grupy ludności ze względu na ich przynależność narodową i etniczną.
Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej, wyjaśnił, że śledztwo jest realizowane w kontekście konkretnej sprawy, co implikuje brak przedstawienia zarzutów wobec żadnej ze stron.
W niedzielę na antenie Telewizji Republika satyryk i publicysta Jan Pietrzak powiedział: „Mam okrutny żart z tymi imigrantami, że oni liczą na to, że Polacy są przygotowani, bo mamy baraki. Mamy baraki dla imigrantów: w Auschwitz, w Majdanku, w Treblince, w Stutthofie. Mamy dużo baraków zbudowanych tu przez Niemców. I tam będziemy (…) tych imigrantów, wpychanych nam nielegalnie przez Niemców, ponieważ nielegalni nie są ci ludzie, którzy uciekają do lepszego świata. Nielegalne są te władze, które ich wpuszczają, czyli nielegalni są Niemcy. Ich hasło witające przybyszów było nielegalne, pozatraktatowe, niezgodne z jakimikolwiek prawami. To jest nielegalna działalność niemiecka. Powinniśmy na to się uczulić w nadchodzącym roku, bo zdaje się, że na głowę zaczynają nam bardzo wchodzić”.
Ruch ministra sprawiedliwości
Stołeczna Prokuratura Okręgowa zajęła się sprawą na polecenie prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.
Prezydencki minister Marcin Mastalerek zabrał głos w sprawie wypowiedzi Jana Pietrzaka, wypowiadając się na antenie Telewizji Republika: „prezydentowi się te słowa nie podobały, był nimi oburzony”. Polityk skrytykował jednocześnie działania szefa resortu sprawiedliwości. – Dla mnie to była bezdennie głupia wypowiedź i ja się na nią nie godzę. Ja przychodzę do studia Republiki i to mówię. To jest wolność słowa. Minister Bodnar mógłby zrobić to samo, a on woli występować do prokuratury – oświadczył.
Z kolei profesor Tadeusz Kowalski, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, wyraził swoją opinię podczas wystąpienia na antenie TVN 24: „Jan Pietrzak korzysta z wolności słowa, natomiast nadawca musi zostać ukarany za brak reakcji”. Jak zaznaczył, „dziennikarka prowadząca, która mówi, że to jest gruby żart, jak gdyby akceptuje tym samym treści, które zostały przekazane”. – To jest ewidentne naruszenie ustawy – ocenił członek KRRiT.
Przypominamy, że Jan Pietrzak został odznaczony przez Dudę w 2022 Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie to jest drugim pod względem starszeństwa polskim państwowym odznaczeniem cywilnym (po Orderze Orła Białego), nadawane za wybitne osiągnięcia na polu oświaty, nauki, sportu, kultury, sztuki, gospodarki, obronności kraju, działalności społecznej, służby państwowej oraz rozwijania dobrych stosunków z innymi krajami.
Muzeum Auschwitz reaguje na szokujące słowa Jana Pietrzaka
„Tragedia Auschwitz pokazuje, do czego prowadzą idee nienawiści i pogardy wobec innego człowieka” — czytamy we wpisie, który opublikowało Muzeum Auschwitz.
„Instrumentalizacja losów ludzi, którzy ginęli w niemieckich obozach, w nikczemnej retoryce antymigracyjnej to haniebny i zatrważający przejaw moralnego oraz intelektualnego zepsucia” — dodano.