Małgorzata Paprocka z Kancelarii Prezydenta stanowczo twierdziła, że postanowienie o ułaskawieniu z 2015 roku jest nadal obowiązujące. Wskazała, że zatem Andrzej Duda nie planuje ułaskawienia ponownie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Niepewna sytuacja polityków PiS
Gdy politycy PiS trafią do więzienia, co zrobi prezydent? Na to pytanie Paprocka odpowiadała, sugerując ewentualne odwiedziny: „Nie wiem, być może będziemy panów ministrów odwiedzać.”
Po prawomocnym wyroku skazującym Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, Szymon Hołownia, marszałek Sejmu, stwierdził wygaśnięcie ich mandatów poselskich.
Argumenty Kancelarii Prezydenta
Poprzednie ułaskawienie w 2015 roku, według Kancelarii Prezydenta, uniemożliwia stwierdzenie wygaśnięcia mandatów polityków. Marcin Mastalerek, szef Gabinetu Prezydenta, wskazał, że to ułaskawienie było skuteczne, co potwierdził Trybunał Konstytucyjny.
Dyskutowano o niewinności Kamińskiego i Wąsika oraz ich ewentualnym uwięzieniu. Senator PSL, Jan Filip Libicki, podkreślił prawomocność wyroku sądu. Z kolei przedstawicielka Kancelarii Prezydenta, Małgorzata Paprocka, broniła stanowiska prezydenta, twierdząc, że decyzja sprzed lat była zatwierdzona przez wybitnych prawników i sąd nie miał prawa ponownie się nią zajmować.
W konfrontacji z pytaniem o działanie prezydenta w przypadku uwięzienia polityków, Paprocka wskazała na prawo sądowe: „To nie prezydent jest ponad prawem, tylko orzeczenie sądu.”
To z pewnością kwestia, która wzbudza wiele emocji i dyskusji w sferze polityki oraz prawa.
Czy Kamiński i Wąsik są skazani? Czy mogą powoływać się na akt łaski wydany przez Dudę w 2015? WYJAŚNIAMY
Na początku przypomnijmy, że zgodnie z art. 42 ust. 3 Konstytucji każdego oskarżonego uznaje się za niewinnego do czasu skazania prawomocnym wyrokiem. Na tej podstawie uznać należy, że „strażnik Konstytucji” ułaskawiając Kamińskiego i Wąsika gdy ich wyrok był nieprawomocny i popełnił błąd. W związku z tym wydany przez niego akt łaski był wadliwy prawnie i nie ma obecnie zastosowania.
Warto również w tym miejscu podeprzeć się stanowiskiem wybitnego znawcy prawa prof. dr. hab. i kierownikiem Zakładu Komparatystyki Postępowania Administracyjnego UŁ oraz sędzią NSA w st. spoczynku, który stwierdził, że utożsamianie stosowania prawa łaski z nieograniczoną w jakikolwiek sposób władzą królewską musi być uznane za oczywiste nieporozumienie.
Czy Kamiński i Wąsik są skazani? Czy mogą powoływać się na akt łaski wydany przez Dudę w 2015? WYJAŚNIAMY
Na początku przypomnijmy, że zgodnie z art. 42 ust. 3 Konstytucji każdego oskarżonego uznaje się za niewinnego do czasu skazania prawomocnym wyrokiem. Na tej podstawie uznać należy, że „strażnik Konstytucji” ułaskawiając Kamińskiego i Wąsika gdy ich wyrok był nieprawomocny i popełnił błąd. W związku z tym wydany przez niego akt łaski był wadliwy prawnie i nie ma obecnie zastosowania.
Warto również w tym miejscu podeprzeć się stanowiskiem wybitnego znawcy prawa prof. dr. hab. i kierownikiem Zakładu Komparatystyki Postępowania Administracyjnego UŁ oraz sędzią NSA w st. spoczynku, który stwierdził, że utożsamianie stosowania prawa łaski z nieograniczoną w jakikolwiek sposób władzą królewską musi być uznane za oczywiste nieporozumienie.
Nie ulega wątpliwości, że prezentowane przez Kosztowniaka stanowisko w zakresie obowiązywania prawa łaski wobec Kamińskiego i Wąsika jest sprzeczne ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, który w uchwale składu siedmiu sędziów z 31 maja 2017 r. (sygn. I KZP 4/17) stwierdził, że prawo łaski – jako uprawnienie prezydenta – „może być realizowane wyłącznie wobec osób, których winę stwierdzono prawomocnym wyrokiem sądu (osób skazanych)”. Zdaniem sądu jedynie „przy takim ujęciu zakresu tego prawa nie dochodzi do naruszenia zasad wyrażonych w treści art. 10 w zw. z art. 7, art. 42 ust. 3, art. 45 ust. 1, art. 175 ust. 1 i art. 177 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej”.
POLECAMY: Były prezes TK: Sejm powinien rozpocząć procedurę postawienia Dudy przed Trybunał Stanu
Stanowisko to zostało również potwierdzone przez Dudę w oświadczeniu z 2011 roku, w jakim ówczesny mister Duda komentował sprawę ułaskawienia Adama S., wspólnika Marcina Dubienieckiego.
– Ułaskawia się osoby uznane przez sądy za winne. Ułaskawienie nie jest uniewinnieniem. Akt łaski nie zmienia wyroku sądu i nie podważa winy skazanego – mówił w oświadczeniu z 2011 roku minister Andrzej Duda, komentując sprawę ułaskawienia Adama S., wspólnika Marcina Dubienieckiego.
Nie ulega wątpliwości, że „ponowne” ułaskawienie w obliczu dotychczasowego stanowiska przedstawianego przez KPRP powodowałoby całkowite zbłaźnienie się rzekomego prawnika i „stróża prawa”.