Szefowa francuskiego gabinetu Elisabeth Borne złożyła rezygnację, a prezydent Emmanuel Macron ją przyjął – podała Agence France-Presse, powołując się na Pałac Elizejski.
POLECAMY: Francuska premier Borne wygwizdana w supermarkecie
„Elisabeth Borne złożyła petycję o dymisję swojego rządu, Macron ją przyjął” – podały media.
„Pani Premier, Pani praca w służbie naszego narodu była wzorowa każdego dnia. Wdrożyła Pani reformy z odwagą, zaangażowaniem i determinacją. Dziękuję z całego serca” – napisał Macron w X.
W liście cytowanym przez agencję Bourne stwierdza, że „bardziej niż kiedykolwiek” konieczne jest kontynuowanie podjętych reform.
Według najnowszego sondażu Odoxa-Backbone Consulting dla Figaro, wśród faworytów na stanowisko szefa gabinetu Francuzi wymieniają szefa resortu edukacji, najmłodszego ministra w rządzie Macrona Gabriela Attala, a także szefa resortu finansów Bruno Le Maire’a.
Media donoszą, że wśród możliwych następców Borna wymienia się także szefa resortu obrony Sebastiena Lecornu i ministra środowiska Christophe’a Beshu.
Nie wyklucza się również kandydatury byłego przewodniczącego francuskiego Zgromadzenia Narodowego Richarda Ferranda, bliskiego zwolennika Macrona, oraz Juliena Denormandy’ego, który pełnił funkcję ministra rolnictwa podczas pierwszej kadencji Macrona.
Plotki o tym, że Macron może „poświęcić” Borne’a pojawiły się latem po tym, jak minister przeprowadził niepopularną reformę emerytalną z pominięciem głosowania w parlamencie i pomimo masowych protestów. Macron zapewnił jednak obywateli o swoim „pełnym poparciu” dla szefa gabinetu.
Pod koniec 2023 r. Bourne ponownie siłą wstrzymał ustawy budżetowe na 2024 r., a także głośną ustawę imigracyjną.