Grzegorz Braun, nadal będący posłem Konfederacji, znajduje się w izolacji sejmowej po incydencie, który miał miejsce 12 grudnia podczas żydowskiej uroczystości religijnej. Podczas obrad nad powołaniem nowego rządu, skrajnie prawicowy polityk zdecydował się zgasić gaśnicą świecę chanukową.
Portal ustalił, że Straż Marszałkowska została poinformowana przez Grzegorza Brauna o jego pytaniu dotyczącym zdeponowania broni w Sejmie. Informacja ta zaniepokoiła zarząd izby, w szczególności marszałka Szymona Hołownię.
Broń w Sejmie? Alarm wśród Straży Marszałkowskiej
Pytanie Brauna o możliwość przechowywania broni w Sejmie wywołało niepokój w szeregach Straży Marszałkowskiej. Według informacji portalu, posłowi Konfederacji zależało na zdeponowaniu broni w budynku parlamentu, co sugeruje możliwość poruszania się z bronią palną w Sejmie.
Portal donosi, że Grzegorz Braun rozmawiał na ten temat, kiedy Elżbieta Witek pełniła funkcję marszałka izby. Pojawiły się także informacje o rozmowie Szymona Hołowni na ten temat z wicemarszałkiem Sejmu Krzysztofem Bosakiem. Gazeta.pl wyjaśnia, że Konfederacja nie chce się pozbyć Brauna z klubu z dwóch głównych powodów.
Kontrowersje wokół Brauna i Bezpieczeństwa w Sejmie
Zgodnie z przepisami, zakazane jest noszenie broni na terenie Sejmu. Niemniej nikt nie kontroluje obecności broni u posłów. Portal legaartis.pl wskazuje, że Braun porusza się po Sejmie z czarną teczką, która według niektórych informacji może zawierać dokumenty, ale także być przetrzymywane w niej bronie. Polityk nie odpowiedział na pytania w tej kwestii.
Rzeczniczka prasowa Konfederacji Korony Polskiej, Marta Czech, stwierdziła: „Nie mam wiedzy, czy pan poseł Grzegorz Braun ma pozwolenie na broń i samą broń.” Dodatkowo zaznaczyła, że jest promotorem powszechnego dostępu do broni, jednakże kwestionuje rejestrację posiadania broni, uważając ją za listę proskrypcyjną.
Ta sprawa budzi niepokój związany z bezpieczeństwem w Sejmie oraz rodzi pytania o kontrolę nad noszeniem broni przez parlamentarzystów.