Podczas wizyty w programie Radia ZET, Przemysław Czarnek określił wyrok skazujący Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego mianem „zbrodni sądowej”, natomiast Szymona Hołownię nazwał „tchórzem”. Nie szczędził również mocnych słów pod adresem jednego ze słuchaczy, oskarżając go o chamstwo w odpowiedzi na pytanie dotyczące skrajnie niekulturalnego zachowania polityka PiS w Sejmie.
Przemysław Czarnek był gościem w porannym programie Radia ZET, gdzie w trakcie rozmowy z Bogdanem Rymanowskim, poseł PiS wypowiadał się na temat różnych spraw. Wśród nich poruszył kwestię „uprowadzenia z Pałacu Prezydenckiego” duetu kryminalnego Kamiński&Wąsik oraz krytykował Szymona Hołownię.
W pewnym momencie prowadzący postanowił zadać politykowi pytania, które przysłali słuchacze.
— Czemu zachowuje się pan skrajnie niekulturalnie w Sejmie — w dodatku w stosunku do kobiet? Odwraca się plecami do pani marszałek, która do pana mówi. Nie reaguje pan na zwracane uwagi. Pokrzykuje pan na panią marszałek. Czy pana polityczny plan to bycie Niesiołowskim PiS-u? — odczytał pytanie nadesłane przez pana Wojciecha Bogdan Rymanowski.
— Jest pan chamem, który nie potrafi odczytać zachowania posłów — odpowiedział Czarnek.
— Mówi pan tak o słuchaczu? — dopytywał Rymanowski. — Tak, do tego słuchacza. Jeśli pan słuchacz mówi mi, że ja się zachowuję niekulturalnie, to jest chamem, który nie widzi rzeczywistości — wyjaśnił polityk. Wyraźnie zdziwiony reakcją polityka dziennikarz przeszedł do kolejnego pytania.
Czarnek w obronie kryminalistów
— Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej ułaskawił dwóch panów wskazanych w absurdalny sposób za nic, za wykonywanie swoich obowiązków. Jeszcze za zgodą sądu ułaskawił — mówił w programie „Gość Radia ZET” Przemysław Czarnek, nazywając wyrok sądu „absurdalnym” i „zbrodnią sądową„.
Polityk zaznaczył także, że „wszyscy zignorowali” decyzję prezydenta „na czele z panem Hołownią”. — Zignorował prerogatywy głowy państwa jako marszałek Sejmu, zignorował niezależność Sądu Najwyższego, a na końcu stchórzył — powiedział zdenerwowany.
— Może pan tak mówić o marszałku? — dopytywał Rymanowski. — To jest tchórz. Hołownia jest tchórzem. Wszedł na pole minowe, błaznował przez trzy miesiące, sam doprowadził do skandalu i do zamachu stanu, które dziś przeżywamy — tłumaczył, potwierdzając przy tym, że ma na myśli przejęcie władzy z użyciem siły.
Czy Czarnek mówi prawdę o ułaskawieniu Kamińskiego i Wąsika?
Na początku przypomnijmy, że zgodnie z art. 42 ust. 3 Konstytucji każdego oskarżonego uznaje się za niewinnego do czasu skazania prawomocnym wyrokiem. Na tej podstawie uznać należy, że „strażnik Konstytucji” ułaskawiając Kamińskiego i Wąsika gdy ich wyrok był nieprawomocny i popełnił błąd. W związku z tym wydany przez niego akt łaski był wadliwy prawnie i nie ma obecnie zastosowania.
Warto również w tym miejscu podeprzeć się stanowiskiem wybitnego znawcy prawa prof. dr. hab. i kierownikiem Zakładu Komparatystyki Postępowania Administracyjnego UŁ oraz sędzią NSA w st. spoczynku, który stwierdził, że utożsamianie stosowania prawa łaski z nieograniczoną w jakikolwiek sposób władzą królewską musi być uznane za oczywiste nieporozumienie.
Nie ulega wątpliwości, że prezentowane przez Kosztowniaka stanowisko w zakresie obowiązywania prawa łaski wobec Kamińskiego i Wąsika jest sprzeczne ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, który w uchwale składu siedmiu sędziów z 31 maja 2017 r. (sygn. I KZP 4/17) stwierdził, że prawo łaski – jako uprawnienie prezydenta – „może być realizowane wyłącznie wobec osób, których winę stwierdzono prawomocnym wyrokiem sądu (osób skazanych)”. Zdaniem sądu jedynie „przy takim ujęciu zakresu tego prawa nie dochodzi do naruszenia zasad wyrażonych w treści art. 10 w zw. z art. 7, art. 42 ust. 3, art. 45 ust. 1, art. 175 ust. 1 i art. 177 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej”.
W związku z powyższym z całą stanowczością uznać należy, że Kamiński i Wąsik są osobami prawomocnie skazanymi. Sytuacja ta powoduje wygaśnięcie ich mandatu poselskiego z mocy prawa na podstawie art. 247 § 1 pkt 2 Kodeksu wyborczego w związku z art. 99 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz art. 11 § 2 pkt I Kodeksu wyborczego.
Powyższa decyzja o wygaszeniu mandatu poselskiego skazanego Kamińskiego została potwierdzona w dniu 10.01.2024 roku w orzeczeniu legalnego składu Izby Pracy SN.
Więcej o tym przeczytasz w artykule: Izba Pracy SN podjęła decyzję w sprawie odwołania Kamińskiego