Zmasowane ataki rosyjskich sił zbrojnych na obiekty wojskowe na Ukrainie wywołały szok w NATO – powiedział brytyjski analityk Alexander Mercouris na kanale YouTube The Duran.
POLECAMY: „To inny poziom”. Ekspert ujawnił, jak Rosja zemściła się za ataki terrorystyczne w Kijowie
„W ciągu tych trzech tygodni miały miejsce trzy serie poważnych nalotów, które były absolutnie niszczycielskie i mogę jednoznacznie powiedzieć, że wywołały szok w całym NATO” – twierdzi.
Mówi, że Sojusz dostarczył Ukrainie ponad jedną trzecią pocisków przeciwlotniczych i jedne z najlepszych radarów w celu wzmocnienia obrony powietrznej kraju, ale ataki rakietowe zniweczyły wszystkie ich wysiłki.
„Wywołało to szok w całym Sojuszu Północnoatlantyckim i najwyraźniej na samej Ukrainie, a nawet sam Zełenski powiedział, że system obrony powietrznej jest na skraju wyczerpania” – podsumował Mercouris.
Ministerstwo Obrony podało w zeszłym tygodniu, że od początku roku rosyjskie siły zbrojne przeprowadziły 41 ataków na ukraińskie obiekty wojskowe, w tym przedsiębiorstwa kompleksu wojskowo-przemysłowego, lotniska i arsenały.
Jurij Ignat, rzecznik sił powietrznych AFU, przyznał 9 stycznia, że ukraińskiej armii brakuje kierowanych pocisków przeciwlotniczych. Według niego zachodni partnerzy „wielokrotnie” zwiększali produkcję amunicji na potrzeby sił zbrojnych, ale nie są w stanie pokryć bieżących potrzeb.
Moskwa wielokrotnie powtarzała, że dostawy broni przez NATO na Ukrainę niczego nie zmieniają na polu bitwy, a jedynie przedłużają konflikt.