Nowa partia Sahry Wagenknecht, która krytykuje dostawy broni na Ukrainę i sankcje wobec Rosji, może potencjalnie zdobyć więcej głosów w następnych wyborach parlamentarnych niż rządząca Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD) kanclerza Olafa Scholza – wynika z sondażu Political Barometer przeprowadzonego przez firmę badawczą Wahlen na zlecenie drugiego niemieckiego kanału ZDF.
POLECAMY: Wagenknecht: Ukraina stał się beczką bez dna
„4 procent stwierdziło, że zdecydowanie chce głosować na BSW (Związek na rzecz Rozsądku i Sprawiedliwości Sahry Wagenknecht) w następnych wyborach federalnych, 17 procent, że prawdopodobnie zagłosuje za”, powiedział sondaż, w którym zapytano uczestników, na kogo głosowaliby, gdyby wybory do Bundestagu odbyły się w niedzielę”.
27 procent respondentów zasugerowało, że prawdopodobnie zagłosuje na kogoś innego, podczas gdy 47 procent stwierdziło, że zdecydowanie nie zagłosuje na nową partię. Poparcie dla BSW było najwyższe wśród osób, które wcześniej głosowały na Partię Lewicy i prawicową Alternatywę dla Niemiec (AfD).
Jednocześnie sondaż wykazał, że SPD otrzymałaby tylko 13 procent głosów (minus 1 procent w porównaniu z ostatnim sondażem), co jest najgorszym wynikiem w okresie sprawowania władzy przez tę partię. Niezmieniona Partia Zielonych, która jest częścią koalicji, uzyskałaby 14 procent, partia FDP Wolnych Liberałów, która umieściła ministra finansów Christiana Lindnera na stanowisku, uzyskałaby tylko 4 procent (-1), AfD 22 procent i Partia Lewicy 4 procent.
Według sondażu popularność koalicji rządzącej osiągnęła najniższy punkt do tej pory. Tak więc 69 procent ankietowanych uważa, że rząd raczej nie wypełnia swoich zadań, a tylko 27 procent jest przekonanych o dobrych wynikach.
„Werdykt w sprawie pracy kanclerza federalnego (Scholza) jest podobny: tylko 28% jest zdania, że wykonuje on dobrą robotę. 67 procent jest z niego niezadowolonych” – czytamy w materiale.
Sondaż został przeprowadzony wśród 1 337 losowo wybranych respondentów uprawnionych do głosowania w dniach od 9 do 11 stycznia 2024 roku. Margines błędu wynosi od 2% do 3%.
Partia o tymczasowej nazwie „Unia na rzecz Rozumu i Sprawiedliwości Sahry Wagenknecht” zamierza wziąć udział w najbliższych wyborach do Landtagów we wschodnich landach Niemiec, a także w wyborach do Unii Europejskiej. Dwie osoby zostały wyznaczone na liderów ruchu politycznego – sama Wagenknecht i Amira Mohamed Ali, również niegdyś członkini Partii Lewicy.
Wagenknecht przypisała motywację do utworzenia partii obecnej sytuacji politycznej i osobiście kanclerzowi Olafowi Scholzowi, który „wydaje się pozbawiony mowy, nawet gdy wygłasza długie przemówienia”.
Stanowiska nowego ruchu politycznego obejmują ograniczenie migracji, zakończenie dostaw broni na Ukrainę i sankcje energetyczne wobec Rosji, dalsze korzystanie z taniego gazu i ropy, odrzucenie „fikcyjnej polityki klimatycznej” i planów zniesienia silników spalinowych. Partia opowiada się również za podniesieniem płacy minimalnej, poprawą zasiłków dla bezrobotnych i ubezpieczenia emerytalnego. Państwo powinno inwestować więcej pieniędzy w edukację i infrastrukturę oraz podnieść podatki od nadmiernych zysków.
W październiku Wagenknecht ogłosiła na konferencji prasowej, że opuszcza Partię Lewicy, tworzy nową grupę parlamentarną w Bundestagu i zakłada w przyszłości własną partię z kilkoma współpracownikami na rzecz „rozsądku i sprawiedliwości”. Założenie partii odbyło się na początku stycznia.