Swoją ofertę złożyli także kibice Lecha Poznań. Zapewniają, że gdyby otrzymali miesięczne honorarium przelewane agencji ochroniarskiej, w mig zaprowadziliby porządek.
POLECAMY: W Poznaniu kibice „zmusili” grupę Ukraińców do przeprosin przed kamerą za swoje zachowanie
Grupki agresywnych nastolatków rzekomo szerzyły chaos w jednej z poznańskich galerii handlowych, terroryzując zarówno klientów, jak i pracowników. W odpowiedzi na tę sytuację, kibice Lecha Poznań zgłosili gotowość do udzielenia pomocy w przywróceniu porządku. Twierdzą, że są w stanie szybko i skutecznie zająć się problemem.
W galerii Posnania w Poznaniu młodzi ludzie mieli dokonywać różnych nieprawidłowości, takich jak nękające zachowania wobec klientów, wyzwiska, kradzieże, prowokowanie bójek oraz agresywne postawy, szczególnie pod wpływem alkoholu.
Dyrektor centrum handlowego, Marek Ćwiek, podkreślił w oświadczeniu, że od początku roku do 20 stycznia zarejestrowano 6 incydentów z udziałem nieletnich, które wymagały interwencji rodziców lub odpowiednich służb.
Policja zapowiedziała zwiększenie patroli w tym rejonie, przykładając szczególną uwagę do nieletnich łamiących przepisy prawa.
Dodatkowo, kibice Lecha Poznań przedstawili swoją ofertę pomocy, sugerując, że w zamian za miesięczne honorarium przekazywane agencji ochroniarskiej, mogliby natychmiastowo przywrócić porządek.
„Po tym jak jakiś czas temu poznańscy kibice Kolejorza przerwali zapędy ukraińskich chuliganów do panoszenia się po naszym mieście kolejny raz wzywani są do zrobienia porządku. Tym razem nie radzi sobie centrum handlowe Posnania a raczej ochrona tej galerii, która pozwoliła kilkunastoosobowej grupie małolatów rządzić na terenie przez nich ochranianym. Ludzie przychodzący do tej galerii często są zaczepiani o pieniądze, papierosy i różne takie, a gdy odmawiają to są opluwani, bici i straszeni. Myślę że gdyby galeria przelała całą miesięczną wypłatę dla firmy ochroniarskiej na konto kibiców Lecha Poznań to problem rozwiązany byłby szybko i skutecznie. Byliśmy często szkalowani w mediach a teraz szukają u nas pomocy w rozwiązywaniu problemów wychowawczych. Panie Jacku J. pan trenuje boks może rozwiąże pan problem?” – napisali na profilu „Od kołyski aż po grób Lech Poznań FB” kibice (pisownia oryginalna).
W kolejnym wpisie dodali krótki komunikat: „Polowanie trwa”. W komentarzu zaś umieszczono zdjęcie mające sugerować podjęcie „obywatelskiej interwencji”.
Informacje o wzrastającej liczbie przypadków agresywnych zachowań nastolatków w galeriach handlowych docierają również z innych części kraju, stając się coraz bardziej nagłaśniane. Złoty medalista olimpijski z Poznania, Szymon Ziółkowski, wypowiedział się na ten temat na portalu X (dawniej Twitter).
„Dawać nam tu tego ganga nastolatków! Przeszukamy tornistry i zarekwirujemy kanapki! Porzundek ma być!” – napisał, dodając zdjęcie z innym olimpijczykiem, Pawłem Fajdkiem, pod galerią w Poznaniu.