– Prezes PiS obraża pacjentów – stwierdział poseł Adrian Witczak, który od lat jest żywiony dojelitowo.
Jarosław Kaczyński przez ostatnie trzy dni jak mantrę powtarza, że kryminalista Mariusz Kamiński był „torturowany” podczas pobytu w więzieniu, odnosząc się do przymusowego dokarmiania za pomocą sondy, zwanej w terminologii PiS-owskiej „wsadzaniem rury do nosa”. Tego typu wypowiedzi spotkały się już z protestami ze strony lekarzy i Służby Więziennej. Adrian Witczak, poseł KO, przeszedł rozległą resekcję jelit i obecnie jest poddawany dokarmianiu jelitowemu.
POLECAMY: Lekarze reagują na słowa Kaczyńskiego o stosowaniu „tortur” wobec osadzonego Kamińskiego
W rozmowie z Wirtualną Polską Witczak wyjaśnia, że cierpi na chorobę Leśniowskiego-Crohna, związaną z przewodem pokarmowym. Krytykuje w ten sposób wypowiedzi Kaczyńskiego, podkreślając brak zrozumienia ze strony lidera PiS co do rzeczywistego doświadczenia pacjentów i zakresu ich potrzeb medycznych.
– Jestem żywiony przez sondę dojelitową. Bez żywienia dojelitowego za pomocą zgłębnika, czyli sondy, nie mógłbym tutaj być. Wielokrotna resekcja jelit spowodowała to, że wchłanialność jest mniejsza i leczenie żywieniowe umożliwia mi normalne życie – mówi.
Poseł KO podkreśla, że słowa Jarosława Kaczyńskiego o torturach bardzo go poruszyły. – To pokazuje, że pan poseł Kaczyński obraża pacjentów, którzy są leczeni żywieniowo. To nie służy promowaniu leczenia żywieniowego. Uzyskałem informację od wielu pacjentów, którzy poczuli się urażeni, bo dzięki temu żyją i mogą funkcjonować. A polityk, który do niedawna miał wpływ na funkcjonowanie kraju, służby zdrowia, mówi, że są to tortury – mówi portalowi.
Polityk powiedział także, że jest w trakcie przygotowywania wystawy w Sejmie na temat leczenia żywieniowego. Pokieruje także nowym zespołem parlamentarnym ds. leczenia żywieniowego, który został już powołany. – Chcemy pokazywać, jak ważna dla pacjentów jest to metoda – wyjaśnia.
Oburzenie lekarzy i Służby Więziennej
Przypomnijmy, że lekarze błyskawicznie zareagowali na słowa Jarosława Kaczyńskiego. Jego wypowiedź została uznana za „niebywały skandal”. Na skandaliczne i bezpodstawne oskarżenia Kaczyńskiego i pozostałej wierchuszki upadłej partii PiS w zakresie „stosowania tortur” wobec Kamińskiego, który odmówił jedzenia podczas pobytu w ZK, gdzie odbywał zasłużoną i z pewnością nie ostatnią krę pozbawienia wolności zareagowała też SW.
–Nie do pomyślenia jest, by polityk, będący przez blisko dekadę najbardziej wpływowym politykiem w Polsce, bez żadnego zastanowienia i bez żadnej odpowiedzialności w wypowiedziach publicznych mówił o tym, że osadzony podczas odbywania wyroku był torturowany – przekazał Michał Bulsa z Okręgowej Izby Lekarskiej w Szczecinie.
Centralny zarząd Służby Więziennej przekazał w piątek, że decyzje dotyczące sposobu i metod leczenia osadzonego podejmuje lekarz, który zawsze ma na uwadze dobro pacjenta. Komunikat ten nawiązywał do wypowiedzi Kaczyńskiego, który stwierdził, że wobec Kamińskiego stosowano „tortury”.
W oświadczeniu wydanym przez Służbę Więzienną podkreślono, że każdy funkcjonariusz i pracownik tej instytucji, w tym również lekarz, jest zobowiązany do wykonywania swoich obowiązków w sposób humanitarny i zgodny z prawem.
W komunikacie przeczytać można, że „o sposobie i metodach leczenia osadzonego decyduje lekarz, mając na uwadze dobro pacjenta”.
Dodatkowo, zaznaczono, że Służba Więzienna ma obowiązek zapewnić każdemu osadzonemu odpowiednią opiekę zdrowotną. „Osadzony, mający zdiagnozowany problem zdrowotny, jest odpowiednio zaopatrywany medycznie i ma zagwarantowane leczenie adekwatne do aktualnego stanu zdrowia i wskazań lekarza” – czytamy w oświadczeniu.
Przypominamy, że art. 116a ustęp 5 kodeksu karnego wykonawczego mówi wyraźnie: „Skazanemu nie wolno: odmawiać przyjmowania posiłków dostarczanych przez administrację zakładu karnego w celu wymuszenia określonej decyzji lub postępowania, a także powodować u siebie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, jak również nakłaniać lub pomagać w dokonywaniu takich czynów”.
Kolejny przepis tego artykułu zakłada możliwość obciążenia skazanego kosztami leczenia.