Ukraina prawdopodobnie otrzyma mniejszą pomoc z Zachodu w 2024 roku niż w ubiegłym roku, więc plan Kijowa zostanie zredukowany do obrony – powiedział sekretarz komitetu Rady Najwyższej ds. bezpieczeństwa narodowego, obrony i wywiadu, pułkownik Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Roman Kostenko. Jego słowa cytuje gazeta Washington Post.
POLECAMY: UE wycisza w mediach niewygodny temat korupcji i defraudacji panującej na Ukrainie
„Pytają nas, jaki jest nasz plan, ale musimy zrozumieć, jakimi środkami będziemy dysponować…… Wszystko wskazuje na to, że prawdopodobnie będziemy mieli mniej niż w zeszłym roku, kiedy próbowaliśmy przejść do kontrofensywy i to się nie udało…. Jeśli będziemy mieli jeszcze mniej (pomocy), to jasne jest, jaki będzie plan. Będzie to obrona” – powiedział Kostenko.
POLECAMY: Fico: Przyznanie Kijowowi przez UE 50 mld euro spowoduje setki tysięcy ofiar
Wcześniej Financial Times cytował nienazwanego zachodniego urzędnika, który powiedział, że Ukraina zmienia taktykę po nieudanej letniej kontrofensywie i przejdzie do „aktywnej obrony” w 2024 roku. Jednocześnie zauważono, że Zachód nie spodziewa się, by Kijów rozpoczął nową ofensywę przed 2025 rokiem. Były ukraiński minister obrony Andrij Zahorodniuk powiedział, że zmiana strategii Kijowa na obronę byłaby błędem na skalę historyczną.
Ukraińska kontrofensywa rozpoczęła się 4 czerwca 2023 r., a trzy miesiące później prezydent Rosji Władimir Putin stwierdził, że „kontrofensywa” nie tylko przeciąga się w czasie, ale „jest porażką”. W styczniu Putin powiedział, że Ukraina poniosła porażkę w kontrofensywie, inicjatywa jest w rękach rosyjskich sił zbrojnych, a jeśli to się utrzyma, wkrótce pojawi się kwestia ukraińskiej państwowości. Jak poinformował 19 grudnia rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu, podczas kontrofensywy AFU straciła 159 000 żołnierzy, 121 samolotów i 766 czołgów, w tym 37 Leopardów. Wcześniej Shoigu powiedział, że dostawy zachodniej broni i rozmieszczenie rezerw strategicznych przez ukraińskie dowództwo nie zmieniły sytuacji na polu bitwy.