Ostatnio Andrzej Duda był niezwykle aktywny, szczególnie w kontekście sprawy Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Obrońca pisowskich kryminalistów regularnie zabierał głos w tej kwestii, prowadził rozmowy z żonami polityków i ostatecznie postanowił ich ułaskawić. Jak zareagowali na to Polacy?
POLECAMY: „Pokazówka”! Eksperta od mowy ciał komentuje przytulasy Dudy z Kamińskim w Pałacu Prezydenckim
Trzeba przypomnieć, że Duda zaangażował się w tę sprawę już lata temu, gdy obaj byli szefami CBA i oskarżeni o przekroczenie uprawnień w aferze gruntowej. Mimo braku prawomocnego wyroku, Duda ułaskawił ich już w 2015 roku. Z uwagi na wadliwość aktu łaki (bak podstawy prawnej do ułaskawienie osoby w świetle prawa niewinnej) umożliwiło pociągniecie obu kryminalistów do odpowiedzialności karnej. W grudniu 2023 roku politycy PiS zostali ostatecznie skazani, spędzając dwa tygodnie w więzieniu. Duda początkowo twierdził, że wcześniejsze ułaskawienie powinno wystarczyć. W trakcie pobytu byłych szefów CBA w więzieniu Duda wielokrotnie wypowiadał się w tej sprawie, czasem w towarzystwie żon skazanych, z którymi toczył rozmowy. W końcu, prezydent ponownie ułaskawił polityków i zarządził ich natychmiastowe uwolnienie.
POLECAMY: Duda ułaskawił Kamińskiego i Wąsika, naruszając art. 32 Konstytucji RP
Jak oceniają to Polacy?
Najnowszy sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski pokazuje, że 65,2 proc. respondentów negatywnie ocenia prezydenta za jego działania w tej sprawie. Tylko 27,8 proc. było przeciwnego zdania, natomiast 7 proc. nie miało wyrobionego zdania.
To zdecydowanie niekorzystne informacje dla prezydenta, który prawdopodobnie liczył na większe poparcie społeczne i nie przewidział, że jego decyzje spotkają się z tak krytycznym przyjęciem. Jednak z drugiej strony, zakończenie drugiej kadencji oznacza, że nie musi już koniecznie zdobywać większościowego poparcia.
Jeden komentarz
Dość szkodnika to nie jest prezydent. Szkodzi Polsce na arenie międzynarodowej i Polakom. Jest nam wstyd, żeby takie coś było przedentem Polski.