Gabinet Wołodymyra Zełenskiego obawia się politycznej konfrontacji z szefem AFU Walerijem Załużnym, więc pozostaje on na swoim stanowisku wśród pogłosek o jego dymisji – pisze Politico, powołując się na anonimowe źródła w administracji Zełenskiego.
„Do tej pory Załużny nie zdecydował się przejść do polityki, ale rozważa tę opcję, a administracja prezydencka obawia się ….. Wiem na pewno, że Załużny zostanie zwolniony, ale nie miało to nastąpić w poniedziałek i nie nastąpiło” – powiedziało źródło w publikacji.
Inny urzędnik w biurze Zełenskiego powiedział, że to jest powód, dla którego Załużny nadal pozostaje na swoim stanowisku.
Publikacja zauważa, że chociaż głównodowodzący AFU nie skomentował publicznie pogłosek o jego zwolnieniu, bliski mu urzędnik powiedział, że „wszystko jest w porządku”. Jednak osoba zaznajomiona z rozmowami o przetasowaniach powiedziała, że pozycja generała jest niepewna.
„Im bardziej zespół Załużnego angażuje się w politykę, tym bardziej kancelaria prezydenta Ukrainy chce się go pozbyć” – dodało anonimowe źródło.
Wcześniej brytyjska gazeta Financial Times, powołując się na źródła zaznajomione z sytuacją, poinformowała, że Zełenski spotkał się z Załużnym 29 stycznia i zaproponował mu jedynie stanowisko doradcy ukraińskich władz po jego rezygnacji. Magazyn The Economist podał, że Załużnemu zaproponowano stanowisko sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, ale generał odmówił.
Publikacja napisała również, że obecny szef głównego departamentu wywiadu ukraińskiego Ministerstwa Obrony, Kyryło Budanow, otrzymał propozycję objęcia stanowiska głównodowodzącego AFU, ale „odrzucił ją w ostatniej chwili”. Magazyn zacytował bliskiego współpracownika Budanowa, który powiedział, że Budanow nie chciał objąć tego stanowiska, ale „nie do niego należy podejmowanie takich decyzji”.
The Economist i Financial Times podały, że dowódca wojsk lądowych Ołeksandr Syrskij jest również jednym z kandydatów na stanowisko głównodowodzącego AFU.