Fundacja Otwarty Dialog oraz wiele innych organizacji pozarządowych zwróciło się z apelem do Adama Bodnara o przeprowadzenie szczegółowego przeglądu wszystkich spraw wszczętych przez prokuraturę w okresie od 2015 do 2023 roku dotyczących osób będących przeciwnikami ówczesnej władzy. Organizacje te zaapelowały również o podjęcie działań mających na celu umorzenie tych spraw.
Jak zaznaczono na początku korespondencji, problem upolitycznienia prokuratury pod kierownictwem Zbigniewa Ziobry został dostrzeżony przez instytucje takie jak Komisja Wenecka, Parlament Europejski, Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy oraz Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Z tego powodu Fundacja Otwarty Dialog zwróciła się do obecnego Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara z apelem o przeprowadzenie „efektywnego przeglądu szeregu spraw o podłożu politycznym”. Autorzy oczekują również, że „w przypadku śledztw, w których zostanie stwierdzone tzw. uzasadnione podejrzenie braku wystarczających podstaw oskarżenia, niezależni prokuratorzy podejmą odpowiednie kroki w kierunku ich zakończenia.”
Dodatkowo, autorzy zwracają uwagę na potrzebę „pociągnięcia do odpowiedzialności prokuratorów i funkcjonariuszy odpowiedzialnych za ww. nadużycia.” Możliwe zarzuty obejmowałyby przepisy z art. 231 kodeksu karnego, dotyczące nadużycia władzy, a w niektórych przypadkach także art. 232-235 kk (przestępstwa przeciw wymiarowi sprawiedliwości, takie jak wpływanie na czynności sądu, składanie fałszywych zeznań i oskarżeń oraz fabrykowanie nieprawdziwych dowodów). W apelu zaznaczono również, że pełnomocnicy osób poszkodowanych przez takie działania jak najszybciej złożą wnioski o umorzenie tych śledztw.
Kto był ścigany z przyczyn politycznych
FOD sama sporządziła wstępną listę tego rodzaju spraw. Inne sytuacje dotyczące politycznych dochodzeń były publikowane przez media, takie jak Obywatele PR (w ramach inicjatywy „ObyPomocy”), platforma „Państwo PiS”, stowarzyszenie Paragraf-Państwo, Lex Super Omnia oraz Komitet Obrony Sprawiedliwości, skoncentrowany na prześladowaniach prokuratorów. Wskazano siedem głównych kategorii osób, które padły ofiarą tego rodzaju politycznych działań. Pierwszą i największą grupą są przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego, w tym aktywistki walczące o prawa kobiet, prawa osób LGBT oraz obrońcy praw człowieka działający przy granicy z Białorusią.
Jednakże, działania tego rodzaju objęły także niektórych sędziów, prokuratorów, polityków na szczeblu krajowym i samorządowym, opozycyjnych wobec PiS, byłych szefów i funkcjonariuszy służb specjalnych, przedsiębiorców i menedżerów pełniących funkcje nadzorcze i kierownicze w spółkach Skarbu Państwa oraz centralnych organach administracji państwowej. Dotknęły również dziennikarzy, pisarzy i tzw. „pechowców”, którzy przypadkowo znaleźli się w konflikcie z poprzednim rządem lub jego przedstawicielami, jak np. menedżer sportowy Cezary Kucharski czy uczestnik wypadku z ówczesną premier Beatą Szydło, Sebastian Kościelnik.
Chociaż w wielu sytuacjach nie wszczęto nawet postępowania sądowego (co umożliwia potencjalne umorzenie zgodnie z art. 322 kodeksu postępowania karnego), osoby będące obiektem szykan doświadczały licznych kłopotów i trudności. Te obejmowały zniszczenie reputacji, problemy z podróżami do innych krajów, ograniczenia w dostępie do usług bankowych oraz czasową utratę wolności w wyniku arbitralnych zatrzymań i aresztów. Często te doświadczenia stanowiły źródło głębokich traum dla samych osób dotkniętych oraz ich bliskich i współpracowników, a także miały negatywne skutki dla firm i organizacji, którymi zarządzali.
Autorzy apelu podkreślają również, że w wymienionych sprawach zauważalne są powtarzające się mechanizmy, które wskazują na systemowy charakter problemu. Obejmuje to m.in. formułowanie zarzutów bez adekwatnego poparcia w materiałach dowodowych, w tym takich, które są niezgodne z zdrowym rozsądkiem i logiką, prowadzenie nieklarownych postępowań „w sprawie” (czyli bez konkretnej przedstawianej osoby jako oskarżonej); koordynowane ataki na reputację świadków i podejrzanych w mediach przyjaznych poprzedniej władzy. Ponadto, świadkowie bywali przedstawiani jako podejrzani, a podejrzani lub oskarżeni jako winni, co prowadziło do demonizacji w oczach opinii publicznej.
Kolejnym zarzutem autorów apelu jest nadużywanie służb specjalnych, szczególnie Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA) i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW), poprzez ich zaangażowanie w nielegalne inwigilacje, niezgodne z przepisami. Postępowania przygotowawcze ciągnęły się latami, stosowano tzw. „areszty wydobywcze”, czasem wielokrotnie na podstawie tych samych zarzutów, oraz demonstracyjne zatrzymania. Nadużywano również mechanizmów międzynarodowej pomocy prawnej. Niektóre postępowania miały charakter odwetowy lub represyjny, skierowany przeciwko przedstawicielom konkretnych grup społecznych i zawodowych w celu ich zastraszenia. Zdarzały się także otwarte groźby, również wobec członków rodzin osób poddawanych szykanom, przypadki wymuszeń korupcyjnych oraz odwoływanie się do wpływów.
Wszystko to skłoniło do uznania opisanych działań prokuratury za tzw. „nękanie prawem”, a w przypadku krytyków poprzedniej władzy — również za strategiczne działania mające zniechęcić do zaangażowania społecznego (ang. SLAPP). Polska znajduje się w tej ostatniej kategorii w niechlubnej czołówce europejskich rankingów, co jest specyfiką naszego kraju w ostatnich latach ze względu na znaczną liczbę działań podejmowanych przez organy publiczne.
Pod apelem podpisało się szereg organizacji pozarządowych, a także znanych osób i autorytetów, na czele z byłym prezydentem RP Lechem Wałęsą