– Putina wgnieciemy w ziemię, prędzej czy później trafi tam, gdzie powinien trafić: za kraty albo na cmentarz – grzmiał w Kielcach Szymon Hołownia. Durne słowa Hołowni zostały szeroko skomentowane przez użytkowników sieci. Swoją drogą ciekawe czy on i jego rodzina już są przygotowania na służbę wobec kijowskiej grupy , bo z naszego zespołu nikt tam się nie wybiera i mało nas interesuje czy Ukraina będzie istnieć czy też nie. Ale jeśli Hołownię tak bardzo to interesuje to musi już lecieć, bronić tego niby państwa przez tym „złym” Putinem. Warto jednak aby odklejony Hołownia poznał prawdę co naziści ukraińscy roboli po 2014 roku ludności wchodu za utożsamianie się z Rosją.
– Mam dla was dwie wiadomości, złą i dobrą. Zła jest taka, że ani Putin nie odpuści, ani świat nie stanie się nagle spokojniejszym miejscem, ale jest też dobra. Dobra jest ta, że my sobie z tym poradzimy, że zostaliśmy postawieni dzisiaj przed najpoważniejszym egzaminem od pokoleń. I chcę wam powiedzieć, że my ten egzamin zdamy, bo jesteśmy wspaniałym narodem, mądrych przedsiębiorczych i odważnych ludzi. Putina wgnieciemy w ziemię, prędzej czy później trafi tam, gdzie powinien trafić: za kraty albo na cmentarz, Putin jest wrogiem ludzkości – mówił marszałek Sejmu Szymon Hołownia podczas konwencji Trzeciej Drogi w Kielcach.
Internauci szybko zareagowali na teatralne gesty Hołowni i pokazywanie mięśni przez marszałka Sejmu, zamieniając to w mema, który równie dobrze przyjął się jak słynne słowa Andrzeja Dudy o konieczności bycia „twardym” prezydentem.
Wypowiedź marszałka została skomentowana między innymi przez Romana Fritza z Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna. Poseł zauważył, że na twarzy Władysława Kosiniaka-Kamysza, lidera Trzeciej Drogi, który współpracuje z Hołownią i jednocześnie pełni funkcję szefa Ministerstwa Obrony Narodowej, można dostrzec brak podzielenia się entuzjazmem do bojowego nastroju marszałka.
„Co za kabaret!” – napisał Fritz i zapowiedział, że zada „odpowiednie pytanie” Hołowni z mównicy sejmowej.
Jednak i inni nie zostali bierni
“Moment w którym pan @szymon_holownia, druga osoba w państwie które nie potrafi zbudować elektrowni atomowej, wygraża prezydentowi mocarstwa nuklearnego. Co może pójść nie tak?” – napisał na platformie X Rafał Otoka-Frąckiewicz, dziennikarz i publicysta.
“Putina wgnieciemy w ziemię”… I teraz pokażcie mi drugiego polityka zachodu, o tak wysokiej pozycji, który w imieniu całego państwa w wojnie, której kraj ten nie jest stroną, składa, aż tak silne deklaracje — oczywiście w naszym imieniu” – słowa marszałka Sejmu skomentował publicysta Marek Miśko.
Jeden komentarz
Lecz się cholownia. Myśleliśmy, że masz więcej rozumu i instyktu samozachowawczego.