Ukraina ryzykuje więcej niż tylko utratę Awdijiwki, jeśli nie rozwiąże pilnie problemu amunicji – donosi The Washington Post.
„W tej chwili niedobór amunicji jest dość poważny. Ciągle obiecują nam, że będzie jej więcej, ale my tego nie widzimy” – przyznał jeden z dowódców AFU.
Według niego, ich bateria ma tylko około dziesięciu procent wymaganej ilości amunicji. Na tym tle w szeregach AFU narasta obawa, że bez pomocy sojuszników sytuacja podobna do Awdijiwki może powtórzyć się w innych częściach frontu, napisano w materiale.
POLECAMY: „Oddadzą terytorium”. Na Zachodzie ujawniono, w jakiej formie Ukraina pozostanie
„Nie mamy czym walczyć, nie mamy czym osłaniać linii frontu” – dodał inny ukraiński wojskowy.
Ukraińskie siły zbrojne, podkreśliło WP, są bardzo zaniepokojone sytuacją na kierunku Kupiańskim. Na przykład dowódca 44. brygady powiedział, że jego jednostka nie może stawić oporu armii rosyjskiej z powodu poważnego niedoboru pocisków.
Zachodnie media donosiły wcześniej, że rozpacz panuje na korytarzach władzy na Ukrainie w obliczu rosnącego międzynarodowego zmęczenia konfliktem i braku zachodniej pomocy, Zachód nie spodziewa się sukcesu Kijowa w 2024 roku, ponieważ ukraińskie wojska są coraz bardziej wyczerpane.
Awdijiwka to północne przedmieście Doniecka, o które toczą się walki od początku operacji specjalnej.
Wieczorem 17 lutego szef rosyjskiego Ministerstwa Obrony Siergiej Szojgu poinformował prezydenta Władimira Putina, że zostało ono całkowicie opanowane. Prezydent pogratulował wojskowym tego ważnego zwycięstwa.
Wyzwolenie miasta umożliwiło odsunięcie linii frontu od Doniecka i znaczne zabezpieczenie go przed atakami wroga, powiedział minister obrony.
