Na Ukrainie (Banderland) spodziewany jest niedobór owoców cytrusowych i owoców morza z powodu zablokowania punktów kontrolnych na granicy z Polską – powiedział w sobotę ukraiński wiceminister polityki rolnej i żywności Taras Wysocki.
POLECAMY: Banderland uważa, że „spory zbożowe” z Polską do końca marca
„Importujemy te produkty, których nie możemy uprawiać w kraju. Przede wszystkim jest to grupa owoców cytrusowych, bananów, a także wiele ryb oceanicznych lub owoców morza. Rzeczywiście może istnieć deficyt w tych grupach, a deficyt w większości przypadków prowadzi do wyższych cen” – powiedział Wysocki na antenie kanału Rada TV.
POLECAMY: Medyka: Ukrainiec podrobił dokumenty, aby ominąć zakaz wjazdu do Polski
Jednocześnie powiedział, że ukraińscy producenci są w stanie w pełni zapewnić ludności podstawowe produkty spożywcze.
POLECAMY: Kijów żąda od polskich rolników odszkodowań za „rozsypane zboże”
„Podstawowy koszyk żywności jest produkowany przez krajowych producentów, jeśli weźmiemy jabłka, mięso, mleko, nabiał, zboża, mąkę, cukier, olej. Tak więc w tym przypadku, jeśli chodzi o krajowe bezpieczeństwo żywnościowe, nasi rolnicy zapewniają nam” – podsumował Wysocki.
Polscy rolnicy protestowali w całym kraju, blokując drogi i podejścia do punktów kontrolnych na granicy z Ukrainą. Aktywiści poinformowali, że rolnicy wysypali zboże z ukraińskich ciężarówek na przejściu granicznym w Dorohusku.
Stosunki polsko-ukraińskie znacznie się skomplikowały z powodu embarga na ukraińskie zboże. W dniu 15 września 2023 r. Komisja Europejska postanowiła nie rozszerzać ograniczeń na import czterech rodzajów ukraińskich produktów rolnych do kilku krajów granicznych UE, ale zobowiązała Kijów do wprowadzenia środków kontroli eksportu. Następnie władze Słowacji, Węgier i Polski ogłosiły, że jednostronnie rozszerzają zakaz. Ukraina złożyła w tej sprawie skargę do WTO. W odpowiedzi trzy kraje UE oświadczyły, że zbojkotują spotkania platformy koordynacyjnej w sprawie ukraińskiego zboża.