Pracownicy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej i Służby Celno-Skarbowej ujawnili przemyt bursztynu o wartości 100 tysięcy złotych. W trakcie wjazdu pociągu osobowego z Odessy do Przemyśla, ukraińscy maszyniści i Polak odbierający przemycony towar zostali zatrzymani na gorącym uczynku.
POLECAMY: KAS zatrzymała Ukrainkę przemycającą 67 kg bursztynu do Polski
Funkcjonariusze ze Straży Granicznej z placówki w Medyce oraz przedstawiciele Służby Celno-Skarbowej z Przemyśla wspólnie patrolowali trasę dojazdu międzynarodowych pociągów z Ukrainy.
– W pewnym momencie mundurowi zauważyli, że pociąg zwolnił, a z lokomotywy wychylił się maszynista. Mężczyzna przekazał nieznanej osobie czarny pakunek – informuje por. SG Piotr Zakielarz, rzecznik komendanta Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Wspólny patrol natychmiast przystąpił do działań. Na początku zatrzymano odbiorcę przesyłki, 54-letniego mieszkańca powiatu przemyskiego. Służby były również obecne podczas przybycia pociągu na peron w Przemyślu, gdzie schwytano dwóch ukraińskich maszynistów w wieku 39 lat.
– Jak szybko potwierdzono, w pakunku znajdowało się około 30 kg nieoszlifowanych brył bursztynu, których wartość oszacowano na ponad 100 tys. złotych – dodaje por. Zakielarz.
Zgodnie z właściwością dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzi Podkarpacki Urząd Celno- Skarbowy w Przemyślu. Podejrzanym o przemyt 3 mężczyznom grozą wysokie grzywny oraz przepadek przemycanego towaru.
Skład pociągu osobowego wrócił na Ukrainę z nową załogą, zapewnioną przez tamtejsze koleje.