W dniu 4 marca minister sprawiedliwości, Adam Bodnar, zainicjował procedurę odwołania wszystkich członków kierownictwa Sądu Okręgowego w Krakowie oraz dziesięciu prezesów sądów rejonowych podległych temu sądowi.
POLECAMY: Sędziowie SA w Rzeszowie chcą odwołania neoprezesów
Wieczorem tego samego dnia minister ogłosił decyzję o odwołaniu „prezesa” SO Bartłomieja Migdy, wiceprezesów Ireny Bochniak, Piotra Kowalskiego, Michała Puzy, oraz dwunastu prezesów i wiceprezesów sądów rejonowych w Małopolsce. Adam Bodnar zawiesił pełną kadrę kierowniczą sądu okręgowego i zwrócił się do Kolegium Sądu Okręgowego o wydanie opinii dotyczącej odwołania całego zespołu kierowniczego.
POLECAMY:
„Minister Sprawiedliwości wszczął też procedurę odwołania ze stanowisk prezesów i wiceprezesów szeregu sądów rejonowych objętych obszarem właściwości Sądu Okręgowego w Krakowie i poinformował w poniedziałek Kolegium SO w Krakowie o zamiarze odwołania z funkcji” – czytamy w komunikacie opublikowanym w poniedziałek wieczorem na stronie resortu sprawiedliwości.
Na liście znaleźli się:
- – prezes Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie Piotr Skrzyszowski
- – prezes Sądu Rejonowego dla Krakowa-Podgórze w Krakowie Marcin Cichoński;
- – prezes Sądu Rejonowego dla Krakowa Nowej-Huty Maciej Pragłowski oraz wiceprezes tego sądu Łukasz Felisiak;
- – prezes Sądu Rejonowego w Suchej Beskidzkiej Izabela Fluder;
- – prezes Sądu Rejonowego w Miechowie Jarosław Koczański;
- – prezes Sądu Rejonowego w Wadowicach Karolina Miklaszewska;
- – prezes Sądu Rejonowego w Wieliczce Ewa Motyczyńska-Pałys;
- – prezes Sądu Rejonowego w Myślenicach Małgorzata Święch oraz wiceprezes Lucyna Podsadecka;
- – prezes Sądu Rejonowego w Chrzanowie Rafał Sobczuk;
- – prezes Sądu Rejonowego w Olkuszu Wojciech Trzaska.
Wszystcy ww. zostali zawieszeni w pełnieniu obowiązków służnowych.
Według MS „doprowadziło to do sytuacji, w której na stanowiska prezesów i wiceprezesów sądów Minister Sprawiedliwości zaczął wyznaczać osoby nieposiadające wystarczającego doświadczenia orzeczniczego i menedżerskiego. Kandydaci na prezesów i wiceprezesów sądów byli wybierani według klucza pozamerytorycznego, który został zastąpiony kluczem lojalności wobec czynnika politycznego”.
W komunikacie wskazano, że prezesi sądów „realizując politykę byłego Ministra Sprawiedliwości stosowali wobec stosujących prawo europejskie sędziów administracyjne środki represji polegające m.in. na nieuzasadnionym przenoszeniu pomiędzy wydziałami, czy 30-dniowym zawieszeniu w pełnieniu obowiązków”.
Jak przekonuje ministerstwo, sądy okręgu krakowskiego to „wręcz modelowy przykład układu, w którym w okresie ostatnich 5 lat o awansach na stanowiska kierownicze decydowały nie względy merytoryczne, czy doświadczenie menedżerskie kandydatów, ale układ personalnych powiązań, a także wzajemna wymiana przysług, gdzie punktem zwrotnym w karierze wielu sędziów było udzielenie poparcia kandydatom do utworzonej w sędziowskiej części w sposób niezgodny z Konstytucją i standardami międzynarodowymi Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej ustawą z 8 grudnia 2017 r.”.
Ministerstwo Sprawiedliwości pisze o „układzie zamkniętym”
Według Ministerstwa Sprawiedliwości, jeśli sędziowie orzekający w sądzie, z którego pochodzi kandydat do Krajowej Rady Sądownictwa, udzielają mu poparcia, to samo w sobie jest zrozumiałe. Jednak fakt, że dla wszystkich wymienionych osób ta sytuacja stanowiła skok na błyskawiczną ścieżkę kariery (przy czym sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka nie wyłączała się od głosowania w KRS nad kandydaturami tych osób z wymienionej grupy do sądów wyższej instancji), sugeruje istnienie swoistej „układu zamkniętego” wzajemnych powiązań. Te powiązania zdają się zastępować merytoryczne rozważania w procesie wyboru kandydatów na kluczowe stanowiska w systemie sądowniczym.
„Znamienne jest również, że spośród osób, które podpisały listę poparcia sędzi Dagmary Pawełczyk-Woickiej praktycznie każda stała się beneficjentem czy to promocji na stanowisko funkcyjne bądź na delegacje ministerialne wiążące się z wyższymi zarobkami, na co bezpośredni wpływ jako była prezes Sądu Okręgowego w Krakowie a obecna przewodnicząca nieprawidłowo ukształtowanej KRS miała właśnie sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka” – argumentuje resort.
Według jego opinii „szereg osób powołanych w opisanym trybie na kierownicze nie miało wystarczającego doświadczenia orzeczniczego i menedżerskiego, przez co na normalnych zasadach nie miałyby one możliwości objęcia funkcji na tak wczesnym etapie kariery”.
Komunikat kończy się stwierdzeniem, że w związku z wszczęciem procedury odwołania z zajmowanych stanowisk funkcyjnych, wymienieni wcześniej sędziowie zostali zawieszeni w pełnieniu swoich obowiązków.