6 marca, o godzinie 11.00 w Warszawie odbędzie się STRAJK GENERALNY ROLNIKÓW. Rolnicy deklarują, że przyjadą do stolicy traktorami, jednak Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wyklucza taką możliwość. Premier planuje rozmowy z rolnikami 10 marca 2024 roku. W związku z tym, pojawiają się pytania dotyczące trasy, objazdów oraz ulic, które mogą być objęte protestem.
Marcin Kierwiński, szef MSWiA, wskazał, że traktory nie będą poruszać się po centrum Warszawy, zgodnie z obowiązującym zakazem ruchu takich pojazdów. Zapewnił, że policja będzie egzekwować prawo w tej kwestii. Kierwiński przypomniał, że istnieje zakaz blokady dwóch ulic – Wału Miedzeszyńskiego i Traktu Lubelskiego, a organizatorzy protestu przegrali w sądzie po odwołaniu się od tej decyzji.
Szef MSWiA podkreślił, że istnieje dobra współpraca między policją, organizatorami protestu a miastem stołecznym Warszawa, co było widoczne podczas ostatniej pokojowej demonstracji. Marcin Kierwiński wyraził przekonanie, że społeczeństwo popiera protest rolników, ponieważ zdaje sobie sprawę, że walczą oni o swoje prawa, jednak apeluje o zachowanie spokoju podczas protestów.
POLECAMY: Prawie 80 proc. Polaków popiera protesty polskich rolników nawet jeśli szkodą one Ukrainie
Kierwiński zaznaczył, że obecnie sympatia społeczna jest po stronie rolników, szczególnie w kontekście otwarcia rynku UE na zboże ze Wschodu. Jednocześnie wskazał na Janusza Wojciechowskiego z PiS jako winnego sytuacji. Cele strajku obejmują sprzeciw wobec unijnej polityki klimatycznej, Zielonego Ładu oraz napływu niekontrolowanych produktów rolno-spożywczych z Ukrainy.
POLECAMY: Rolnicy z Białegostoku zablokowali słomą i obornikiem wejścia do biur polityków PO i PiS
Strajk, zaplanowany na 6 marca o godzinie 11.00, rozpocznie się przy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, aleje Ujazdowskie 1/3. NSZZ „Solidarność” dołączył do protestu rolników, domagając się od Donalda Tuska walki z polityką klimatyczną UE. Związek wystąpił również przeciwko uznaniu przejść drogowych za infrastrukturę krytyczną, twierdząc, że może to prowadzić do blokowania transportów związanych z wojną.
Premier Donald Tusk ogłosił 22 lutego 2024 roku, że przejścia drogowe i drogi do nich zostaną uznane za infrastrukturę krytyczną, co zainicjowało kontrowersje i domniemane działania mające zmusić rolników do zaprzestania blokad granicznych. Związkowcy kategorycznie zaprzeczają blokowaniu transportów humanitarnych.
POLECAMY: Plan Tuska w zakresie ogłoszenia granicy z Ukrainą jako infrastruktura krytyczna niezgodny z prawem
W efekcie Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność”, ogłosił, że związek udzieli wsparcia protestującym rolnikom i zorganizuje akcje protestacyjne do czasu, gdy władze Polski nie zaczną bronić interesów kraju i nie przeciwstawią się unijnej polityce klimatycznej, uznanej za sprzeczną z interesami Polski, prowadzącą do zubożenia społeczeństwa i likwidacji miejsc pracy. Duda podkreślił determinację w zapobieżeniu zniszczeniu gospodarki przez unijne elity.
POLECAMY: Szmyhal: Protesty polskich rolników na granicy nie wpływają na dostawy pomocy humanitarnej