W kolejną miesięcznicę katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 r., politycy PiS wraz z prezesem upadłej partii Jarosławem Kaczyńskim na czele już bez policyjnej ochrony i odgradzania pl. Piłsudskiego od ludzi złożyli hołd pod pomnikami prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku. Podobnie jak poprzednio, wydarzenie nie obyło się bez incydentów.

POLECAMY: Kaczyński nie wytrzymał ciśnienia. Awantura na miesięcznicy smoleńskiej

Po nabożeństwie odprawionym w warszawskim kościele seminaryjnym, politycy przeszli pod pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a następnie pod pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej na placu Piłsudskiego.

Zanim aktywiści, na czele ze Zbigniewem Komosą, złożyli wieniec na placu Piłsudskiego. Standardowo wieniec zawierał tekst krytykujący decyzję Lecha Kaczyńskiego oraz upamiętniający ofiary katastrofy.

 „Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który, ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski” – brzmiał napis na wieńcu, który nigdy nie był akceptowany przez żoliborskiego dziada.

Podczas przechodzenia polityków PiS pod pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej, zostali zasłaniania przez transparenty aktywistów, na których widniały napisy „Pamiętamy” oraz „Smoleńsk 2010 Pamiętamy!”, oraz zdjęcia ofiar.

Wydarzeniom na pl. Piłsudskiego towarzyszyły okrzyki: „gryzie cię sumienie”, „sumienia nie zagłuszysz”, „kiedy skończysz tę szopkę”, „gdzie jest wrak?”, „skończ te kłamstwa, minęło 14 lat”, „Kamiński do więzienia… Wąsik też”.

Zbigniew Komosa, który składa wieniec w każdą miesięcznicę, stwierdził, że niedzielne wydarzenia nie były niczym nowym, sugerując pewną stałość w reakcjach i atmosferze towarzyszącej temu wydarzeniu.

– Jak zwykle, miał być przeprowadzony przemocowy atak na wieniec, który obywatele składają tu co miesiąc. Tym razem w wykonaniu posłów PiS – Marka Suskiego i Jarosława Kaczyńskiego – na ich nieszczęście uniemożliwiliśmy im to – powiedział Zbigniew Komosa.

– Staliśmy przy wieńcu, „straż porządkowa 2024” próbowała nas stąd przepchnąć. Nie podobało im się to, że wieniec trafił pod pomnik – relacjonował.

Dodał, że następnie poseł PiS Marek Suski próbował zabrać wieniec. – Uniemożliwiły mu to – zaznaczył. – Było tłoczno i zrobiło się niebezpiecznie – dodał Komosa.

Do wieńca podszedł też Jarosław Kaczyński, padły słowa: „znowu PiS-owskie bydło kradnie nasz wieniec”.

– Nikt z nas nie miał zamiaru nikogo atakować. Atak przyszedł z drugiej strony. Wychodzi na to, że przez te 6 lat, gdy policja odgradzała nas w parku Saskim, trzymała nas w kordonach, i odgradzała nas od placu Piłsudskiego, kiedy Jarosław Kaczyński tu przychodził, to wychodzi na to, że policja chroniła nas przed Kaczyńskim, a nie Kaczyńskiego przed nami – podsumował niedzielne wydarzenia Zbigniew Komosa.

Aktywiści przyszli z banerami m.in.: „Kłamstwo Smoleńskie”, „Delegalizacja PiS JesteśmyNaTAK”, „Kierunek Wronki Towarzysze”, „Tylko tyle wam zostało” (ze świnią wyjącą do księżyca z logiem PIS-u na księżycu i świni), „PiS opamiętaj się nie dziel Polaków wyręczasz Putina” oraz baner z wulgarnymi słowami, których użył Jarosław Kaczyński miesiąc temu, w stosunku do jednego z aktywistów.

Na pl. Piłsudskiego oprócz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego obecni byli także m.in.: Antoni Macierewicz, Marek Suski, Ryszard Terlecki, Mariusz Wąsik oraz Maciej Wąsik.

Kom. Małgorzata Wersocka z Komendy Stołecznej Policji przekazała PAP, że dla policji najważniejsze jest bezpieczeństwo. Dodała, że na tę chwilę nikt nie został zatrzymany oraz nie ma żadnych zgłoszeń. – Pomimo emocji na miejscu, było bezpiecznie – podsumowała Wersocka.

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

https://legaartis.pl/blog/wp-content/uploads/2024/03/Kaczynski-miesiecznica.mp4

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version