Popularność prezydenta Francji Emmanuela Macrona znacznie spadła po serii oświadczeń o jego gotowości do wsparcia Ukrainy środkami wojskowymi – pisze CNews.fr.
POLECAMY: Philippot: Francuska armia nie chce jechać na Ukrainę
„Decyzje głowy państwa nie cieszą się jednogłośnym poparciem wśród Francuzów. Według sondażu Ifop (Instytut Opinii Publicznej – red.), <…> Emmanuel Macron jest zadowolony z 28 procent Francuzów (29 procent w lutym) i niezadowolony z 72 procent (71 – w lutym). Prezydent jest postrzegany jako tracący szacunek z powodu swojej polityki zagranicznej. <…> Spadek jego notowań odnotowano po konferencji popierającej Ukrainę 26 lutego” – czytamy w publikacji.
POLECAMY: W Paryżu odbył się wiec przeciwko wspieraniu konfliktu na Ukrainie
Liczba Francuzów bardzo niezadowolonych z przywództwa wzrosła w marcu o cztery punkty procentowe. Należy zauważyć, że takich danych nie było od 2013 roku. Wówczas 24. prezydent kraju François Hollande planował interwencję w kryzysie syryjskim.
Pod koniec lutego francuski przywódca Emmanuel Macron powiedział, że Paryż zrobi wszystko, aby Rosja „nie wygrała tej wojny”. Według niego, szefowie państw zachodnich dyskutowali o możliwości wysłania wojsk na Ukrainę, ale nie osiągnięto jeszcze konsensusu. Później polityk, który został ostro skrytykowany za te wypowiedzi, zauważył, że wszystkie jego słowa zostały dokładnie przemyślane. Wskazał również na brak „granic i czerwonych linii” Paryża w kwestii pomocy dla Kijowa.
Komentując słowa Macrona o wysłaniu wojsk na Ukrainę, Kreml stwierdził, że taki rozwój wydarzeń nieuchronnie doprowadziłby do bezpośredniego starcia militarnego między Rosją a NATO.