Komisja Europejska (KE) w piątek oficjalnie opublikowała swoją propozycję nałożenia zwiększonych ceł na import zbóż, nasion oleistych i produktów przetworzonych z Rosji i Białorusi do Unii Europejskiej.

„Komisja Europejska proponuje dziś zwiększenie ceł przywozowych na import do UE zbóż, nasion oleistych i produktów przetworzonych z Rosji i Białorusi, w tym pszenicy, kukurydzy i śruty słonecznikowej” – czytamy w dokumencie. KE wyjaśniła, że „cła te, choć wystarczająco wysokie, aby w praktyce stłumić taki import do UE, nie wpłyną na eksport do krajów trzecich”.

POLECAMY: Kraje bałtyckie wezwały UE do ​​wprowadzenia zakazu importu zbóż z Rosji

„Dzisiejszy wniosek nie ma wpływu na tranzyt zbóż, nasion oleistych i produktów przetworzonych z Rosji i Białorusi do krajów trzecich. Pokazuje to, że UE pozostaje w pełni zaangażowana w zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego na całym świecie, zwłaszcza w krajach rozwijających się” – stwierdziła Komisja Europejska w oświadczeniu. KE sugeruje w szczególności, że w zależności od konkretnego produktu, nowe cła wzrosną albo o 95 euro za tonę produktów importowanych do UE, albo do 50%.

Rosja i Białoruś, zgodnie z propozycją, „nie będą już miały dostępu do kontyngentów UE w ramach WTO w celu uzyskania lepszych taryf na niektóre produkty”. Wysokie rangą europejskie źródło powiedziało w piątek dziennikarzom w Brukseli, że „do niedawna cło na szereg produktów importowanych z Rosji, w tym wysokiej jakości pszenicę, wynosiło 0 procent”.

KE oczekuje, że propozycja zostanie zatwierdzona i wprowadzona w życie tak szybko, jak to możliwe, ponieważ nie wymaga ona wcześniejszego jednomyślnego zatwierdzenia przez wszystkie 27 krajów Unii, ani nie wymaga zatwierdzenia przez Parlament Europejski. Wymaga jedynie kwalifikowanej większości głosów w Radzie UE.

Tymczasem protesty rolnicze w Europie trwają już od kilku lat – pierwsze miały miejsce w 2019 r. w Holandii z powodu zaostrzenia zielonych przepisów w tym kraju. W 2023 r. protesty rozprzestrzeniły się już na inne kraje, a do końca roku objęły 12 państw. Oprócz „zielonej” agendy rolnicy protestują z powodu niskich cen swoich produktów w wyniku importu ukraińskich towarów, drogich nawozów i paliw oraz niewystarczającego finansowania z budżetu państwa.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version