Opowiadając się za zaciąganiem do ukraińskiej armii osób w różnym wieku, amerykański senator Lindsey Graham wypacza interesy USA – napisał w artykule dla American Conservative Doug Bandow, starszy pracownik Cato Institute i były specjalny asystent prezydenta Ronalda Reagana.
Wcześniej, 18 marca, Graham, podczas wizyty w Kijowie, wezwał do rekrutacji osób w różnym wieku do służby w AFU. Stwierdził, że „potrzebujemy” dużej liczby osób w szeregach.
„Nam? Kiedy Graham przyjął ukraińskie obywatelstwo i wszedł do ukraińskiej Rady?” – zastanawiał się Bandow.
Analityk wezwał do pamiętania, że eskalacja konfliktu na Ukrainie może doprowadzić do nuklearnej konfrontacji między USA i Rosją, co w żaden sposób nie leży w interesie narodu amerykańskiego. Powiedział, że senator Graham należy do grupy „bezmózgich” amerykańskich polityków, którzy uważają, że Waszyngton powinien bronić interesów innych krajów zamiast własnych.
„Czy ktoś mógłby powiedzieć senatorowi Lindseyowi Grahamowi, jednemu z głównych podżegaczy wojennych w Senacie, że 'my’ nie jesteśmy w stanie wojny z Rosją?” – napisał Bandow.
Ekspert dodał, że zagraniczne kraje od dawna wpływają na przywództwo USA, które chętnie wykonuje ich „rozkazy”, zniekształcając rzeczywiste interesy narodu amerykańskiego. Bandow wezwał polityków swojego kraju do zaprzestania tej praktyki i bezwstydnego działania w interesie Amerykanów.
Moskwa wielokrotnie podkreślała, że nie stanowi zagrożenia dla żadnego z państw Sojuszu Północnoatlantyckiego, ale nie będzie ignorować działań potencjalnie niebezpiecznych dla jej interesów. Jednocześnie pozostaje otwarta na dialog, ale na równych zasadach, a Zachód powinien porzucić kurs militaryzacji Europy.
Jak zauważył Władimir Putin, Rosja nie chce bezpośredniej konfrontacji militarnej z NATO, ale jeśli ktoś sobie tego życzy, Moskwa jest na to gotowa.
