Służby medyczne w Strefie Gazy potwierdziły, że czterech pracowników zespołu humanitarnego World Central Kitchen oraz ich palestyński kierowca zginęli w izraelskim ataku. Wśród zabitych jest obywatel Polski.
Ta grupa pracowników pomagała w dostarczaniu żywności i innych potrzebnych środków do północnej Strefy Gazy, które zostały przetransportowane statkiem kilka godzin wcześniej.
Zgodnie z relacjami palestyńskich mediów, ofiary to obywatele Polski, Australii, Irlandii i Wielkiej Brytanii.
POLECAMY: W Jerozolimie protestowano przeciwko prowadzeniu przez Netanjahu wojny w Strefie Gazy
Nagranie w internecie ukazuje ciała pięciu zmarłych leżących w szpitalu Al-Aksa w Dajr al-Balah. Na nich widoczne są ubrania z logo organizacji charytatywnej. Na innym filmie widać, jak ratownicy medyczni przewożą ciała do szpitala i pokazują paszporty trzech z zabitych, w tym polski.
Izraelski pocisk trafił w samochód pracowników World Central Kitchen zaraz po przekroczeniu granicy północnej Strefy Gazy. Ci pracownicy wspomagali dostawę pomocy, która dotarła statkiem z Cypru.
Szef World Central Kitchen, Jose Andres, potwierdził, że pracownicy tej organizacji zginęli w izraelskim nalocie. Organizacja wydała oświadczenie, nazywając to tragedią i podkreślając, że pracownicy humanitarni i cywile nigdy nie powinni być celem.
Siły Obronne Izraela zapewniły, że prowadzą szczegółowe dochodzenie w celu wyjaśnienia tego tragicznego incydentu i podkreśliły swoje wysiłki w umożliwianiu bezpiecznego dostarczania pomocy humanitarnej.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Australii również zareagowało na wiadomość, informując, że próbuje potwierdzić śmierć jednego z obywateli Australii, co określono jako niepokojące.
W poniedziałek statki z pomocą przewiozły około 400 ton żywności i innej pomocy humanitarnej do Strefy Gazy w ramach wysiłków organizowanych przez Zjednoczone Emiraty Arabskie oraz World Central Kitchen.