Na ulicy Kompanii Kordian na warszawskim Ursusie w dniu 02.04.2024 roku miała miejsce kolizja drogowa udziałem dwóch aut marki BMW i miejskiego słupa latarni/prądu. Oczywiście, aby z formalności stał się zadość w kolizji, uczestniczył pijany Ukrainiec.
POLECAMY: Pijany Ukrainiec sprawcą śmiertelnego wypadku
Sytuacja wyglądała tak, że jadący z ulicy Kuźni Kołłątajowskiej kierowca z pasażerem, wyjechał na drogę z pierwszeństwem (Kompanii Kordian) i wtedy, Ukrainiec w wieku ok. 30-lat nie opanował auta.
Według relacji portalu „Miejski Reporter” Ukrainiec najpierw wyjechał na czołowe zderzenie z innym pojazdem, a następnie odbił w prawo, uderzając w zaparkowane BMW w i słup energetyczny.
Po wszystkim, kierowca z BMW wysiadł, poszedł do pobliskiego sklepu na zakupy, gdzie kupił 4 piwa i butelkę wódki. Wrócił na miejsce, gdzie część butelki opróżnił (około 100ml) – podał portal.
Po około 30 minutach został sprawdzony przez policjantów na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu i okazało się, że ma ponad 3 promile alkoholu. Dalsze czynności na miejscu prowadzili policjanci i to oni określą jaki stopień upojenia alkoholowego miał sprawca w momencie wypadku.
Warto dodać, że pojazd nie był jego własnością, tylko żony jego pasażera. Ukrainiec trafił na izbę wytrzźwień. Czynności procesowe z nim zostały wykonane następnego dnia.