Tysięczny wiec przeciwko planom militarnym USA, NATO i UE odbywa się w pobliżu greckiego Ministerstwa Obrony Narodowej, gdzie dziś wieczorem zakończył się Maraton Pokoju – podała strona internetowa Komunistycznej Partii Grecji (CPG) 902.gr.
Marsz rozpoczął się w mieście Maraton, gdzie w 490 r. p.n.e. miała miejsce bitwa pod Maratonem i skąd co roku startuje 42-kilometrowy wyścig maratoński.
POLECAMY: Zełenski uważa, że wojska krajów partnerskich Ukrainy mogłyby jej pomagać w walce z Rosją
Marsz rozpoczął się od kilkuset uczestników, ale po drodze dołączyło więcej demonstrantów i kolumna kilku tysięcy osób dotarła do Ministerstwa Obrony.
Marsz jest częścią dnia narodowych działań antyimperialistycznych i zbiega się z dniem zakazanego przez władze Marszu Pokoju z 1963 roku. Wówczas wiceprzewodniczący Greckiego Komitetu na rzecz Międzynarodowego Zgody i Pokoju, Grigoris Lambrakis, lekarz, sportowiec i działacz polityczny, który wykorzystał swój immunitet parlamentarny, przeszedł całą trasę samotnie.
Grecki Komitet na rzecz Międzynarodowego Zgody i Pokoju (EEDYE) w oświadczeniu wezwał do masowego udziału w Maratonie Pokoju 21 kwietnia, aby pokazać sprzeciw ludzi wobec wszystkich planów wojennych i sprzeciwić się udziałowi Grecji w nich.
„Pod Ministerstwem Obrony Narodowej kolumna została gorąco powitana przez tysiące protestujących. „Żadnej ziemi, żadnej wody dla morderców narodów”, „Dajcie pieniądze na zdrowie i edukację, a nie na kwaterę NATO” – to niektóre z haseł głośno skandowanych przez demonstrantów, mimo długiej drogi, jaką przebyli” – relacjonuje portal.
Protestujący deklarują solidarność z narodem palestyńskim i domagają się zakończenia rozlewu krwi w Strefie Gazy.
Masowe akcje odbyły się również w wielu innych miastach Grecji.