Wszyscy zwracają uwagę na miny Andrzeja Dudy podczas exposé Radosława Sikorskiego. Nie ulega wątpliwości, że Duda ponownie udowodnił, że mógłby spokojnie wystąpić w nowej wersji filmu „Maska”.
3Jednak oprócz tego, co budzi śmiech, co mówi o nim jego ekspresyjna mimika? Temat ten został przeanalizowany przez eksperta od mowy ciała i wizerunku, Maurycego Seweryna.
Sikorski wygłasza przemówienie, Duda reaguje mimiką
Od kilku dni w Polsce dyskutuje się na temat twarzy Andrzeja Dudy. Szczególnie w kontekście min, które wyrażał podczas wystąpienia Radosława Sikorskiego w Sejmie. Minister z rządu Donalda Tuska poruszał istotne kwestie, dotyczące polityki zagranicznej. Duda wykazywał się wyraźnymi reakcjami mimycznymi na wiele wypowiedzi Sikorskiego.
– W każdej mitologii potrzebny jest szwarccharakter, żeby można było na niego kierować negatywne emocje i kierować wszelkie zło – mówił między innymi Radosław Sikorski. – W narracji PiS tę rolę odgrywały Niemcy – dodał. Co wtedy robił Duda? Wpatrywał się w telefon, potem zaczął się śmiać. W innych momentach robił pełne niedowierzania miny, ogólnie wykorzystywał ekspresję twarzy, jakby był aktorem grającym w niemym filmie.
– To mi nie wypada komentować – powiedział Radosław Sikorski, pytany o zachowanie prezydenta.
Ekspert Ocenia
W sieci oczywiście miny Dudy stały się obiektem śmieszków i kpin, kolejnym memogennym elementem tej prezydentury. Ale co mówią one o prezydencie? Sprawie przyjrzał się ekspert do spraw wizerunku i mowy ciała Maurycy Seweryn.
– Mamy tu dwie sfery. Pierwsza dotyczy tego, jak ludzie postrzegają te zachowania. Druga sfera mówi o tym, dlaczego prezydent takie zachowania stosuje – mówi ekspert w rozmowie z portalem naTemat.pl. Jak wskazał, Duda naraził się na śmieszność i „obniżył rangę samego urzędu prezydenta”.
– Kiedy prezydent te miny stosował, chciał zademonstrować mediom, widzom i obecnym na sali, że nie zgadza się ze słowami Radosława Sikorskiego. Chciał go po prostu ośmieszyć, ale wylał dziecko z kąpielą. Prezydent po prostu nie przemyślał tego, że za często te miny robi – wskazał Maurycy Seweryn. Ekspert uważa, że osoba, która doradza prezydentowi, popełnia błąd, sugerując mu, by był ekspresyjny. Zwraca też uwagę na pewną nieścisłość w wizerunku Andrzeja Dudy.
– Styl wystąpień Andrzeja Dudy jest oparty na technice mesjanistycznej. (…) Czyli prezydent stara się być ekspresyjny, ale chciał też pokazać, że jest mężem stanu – mówi. – Jeśli chce pokazać, że jest mężem stanu, albo po zakończeniu kadencji chce osiągnąć stanowisko na arenie międzynarodowej, to działania, które wykonał w Sejmie, ośmieszyły go. To jest po prostu niespójne z tą strategią – ocenia ekspert i doradza Dudzie, by korzystał ze spokojniejszej ekspresji.
Jeden komentarz
Polska to jeden wielki cyrk…Jeden klaun i drugi klaun….nie wiedzą o tym tylko Polacy !