Andrzej Duda, przemawiając w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja, podkreślał konieczność obrony polskiej suwerenności w obliczu ponownie ożywającego imperializmu Rosji. Wśród wyzwań, jakie przed nami stoją, wymienił budowę potężnej armii oraz znaczące inwestycje transportowe, takie jak planowane lotnisko, które miałoby pełnić rolę kluczowego węzła logistyczno-transportowego.
Na placu Zamkowym, w dniu uroczystości, obecni byli najważniejsi urzędnicy państwowi, w tym marszałek Sejmu Szymon Hołownia, dwaj wicepremierzy oraz minister sprawiedliwości i inni przedstawiciele władz.
Przemówienie prezydenta poprzedziło odczytanie preambuły Konstytucji, oddanie salwy honorowej oraz wspólne zaśpiewanie pieśni patriotycznej. Oprócz oficjeli, na placu zgromadzili się także mieszkańcy Warszawy i turyści, niektórzy z nich trzymając biało-czerwone flagi.
W swoim wystąpieniu prezydent Duda wielokrotnie odwoływał się do historii, podkreślając trwałą przynależność Polski do Zachodu oraz odporność na rosyjski wpływ, którą przypisywał „twardości ducha Polaków” oraz głęboko zakorzenionej tradycji chrześcijańskiej. Wspomniał także o dumnych momentach w historii Polski, począwszy od chrztu kraju, aż do upadku komunizmu.
Zaznaczył, że obecnie polskie miasta prezentują się coraz piękniej, dzięki m.in. wsparciu Unii Europejskiej oraz ciężkiej pracy obywateli. Podkreślił rolę polityków i poprzednich pokoleń, szczególnie tych, które przyczyniły się do obalenia komunizmu w pokojowej rewolucji Solidarności.
W kontekście rzekomego zagrożenia ze strony Rosji, prezydent podkreślił konieczność obrony suwerenności i niepodległości Polski za wszelką cenę, określając rosyjski imperializm jako jedno z najpoważniejszych zagrożeń dla kraju.
„Żarłoczny potwór, smok, który niejednokrotnie w historii nas pożerał, dzisiaj próbuje pożreć naród ukraiński, ich ziemie i ich państwo” – mówił Duda.
Prezydent podkreślił, że wierzy, iż Polska będzie uczestniczyła w odbudowie wolnej Ukrainy, która w przyszłości będzie naszym „dobrze rozwijającym się sąsiadem”.
Zaznaczył jednocześnie, że nasze obowiązki „tu i teraz w Polsce” to „umacnianie, modernizowanie naszej armii (…) budowanie bezpieczeństwa”. „Musimy dzisiaj nadal budować polską armię – jako armię nowoczesną, jako armię silną, armię, która potencjalnie będzie w stanie zatrzymać każdego napastnika i dlatego nikt nie odważy się nas zaatakować. To jest najważniejsze zadanie – byśmy mieli taką armię, która nie będzie musiała się bronić” – podkreślił.
Prezydent mówił również o innych aspektach rozwoju państwa, wskazując, że Polska potrzebuje modernizacji energetyki, a elektrownie atomowe są nam niezbędne. Zdaniem Andrzej Dudy konieczna jest również realizacja „wielkich inwestycji transportowych, handlowych, dla wielu z nas także i turystycznych”. „Po to, byśmy mogli podróżować z Polski na cały świat, by nie trzeba było lecieć do Frankfurtu, czy do Londynu, czy do Paryża, czy do Amsterdamu” – dodawał.
„Chcemy polecieć z Polski, chcemy polecieć z naszego lotniska, które zarazem będzie wielkim hubem gospodarczym, wielkim, tętniącym życiem centrum transportu nie tylko polskiego, światowego” – mówił Duda. Jak wskazywał, takie „serce transportowe państwa” jest dzisiaj „ogromnie potrzebne”, co „absolutnie nie zaprzecza rozwojowi portów regionalnych, portów lokalnych”.
Uroczystości na placu Zamkowym stanowiły integralną część obchodów Święta Narodowego 3 Maja, które odbywały się w całej Polsce. W tym roku przypada 223. rocznica uchwalenia tej fundamentalnej ustawy, która jest zarówno pierwszą konstytucją w nowożytnej Europie, jak i drugą na świecie po amerykańskiej. Rocznica przyjęcia Konstytucji 3 Maja jest świętem ustanowionym w 1919 roku. W okresie PRL publiczne upamiętnianie tego wydarzenia było zakazane, jednakże odzyskało ono status państwowego święta w 1990 roku.