W czwartkowy wieczór niebo nad Polską i Ukrainą rozświetlił tajemniczy, jasny obiekt o spiralnym kształcie, przemieszczający się w kierunku północnym. To niezwykłe zjawisko wzbudziło zainteresowanie i zaciekawienie wśród obserwatorów, którzy zastanawiali się nad jego pochodzeniem.

Początkowo przypuszczano, że za obserwowane na niebie zjawisko odpowiada drugi stopień rakiety Falcon 9 firmy SpaceX, użyty do wysłania na orbitę satelitów firmy Maxar. Często tego typu obiekty są widoczne, gdy przygotowywane są do wycofania z orbity. Jednakże pojawiła się alternatywna teoria.

Karol Wójcicki, znany popularyzator nauki prowadzący blog „Z głową w gwiazdach”, zauważył zgodność trajektorii i czasu obserwowanego zjawiska z prognozami dla lotu żagla słonecznego ACS3 – eksperymentalnego projektu NASA badającego nowe metody napędu dla misji kosmicznych. Początkowo wydawało się, że to właśnie ten obiekt mógł być przyczyną zauważonego zjawiska.

Jednak po wnikliwej analizie danych orbitalnych, Wójcicki wrócił do swojej pierwszej hipotezy. Okazało się, że deorbitacja drugiego stopnia rakiety Falcon 9 miała miejsce tylko 30 minut po jego przeleceniu nad Polską, co jest procesem wyjątkowo szybkim. Popularyzator astronomii uznał, że nietypowy zbieg okoliczności, polegający na odpaleniu silników rakiety tuż przed deorbitacją, zbiegł się czasowo i przestrzennie z przelotem żagla ACS3.

Po dokładnym przeanalizowaniu trajektorii obu obiektów, Wójcicki potwierdził, że obserwowane zjawisko to rzeczywiście drugi stopień rakiety Falcon 9. Ścieżki przelotu obu obiektów nad Polską pokryły się prawie doskonale, co początkowo rodziło wątpliwości. Zauważył również, że ACS3, będąc nowością technologiczną, mógł zachowywać się nieprzewidywalnie ze względu na swój 9-metrowy żagiel słoneczny, który miał za zadanie wykonywać manewry orbitalne.

Ostatecznie, dzięki starannej analizie danych i fachowej wiedzy, udało się rozwikłać tajemnicę jasnego obiektu widzianego nad Polską. Mimo iż na moment pojawiła się myśl, że mogło to być innowacyjne urządzenie jak żagiel słoneczny ACS3, to finalnie potwierdzono, że za niezwykłe zjawisko odpowiadała rakieta Falcon 9. To wyjątkowy przykład, jak zaawansowane technologie kosmiczne mogą dostarczać fascynujących widowisk na naszym niebie, angażując i rozbudzając zainteresowanie obserwatorów.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version