Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz określił jako „skromne” zdolności kraju do produkcji amunicji.
POLECAMY: Kosiniak-Kamysz apeluje, aby niewykorzystane fundusze UE na dobudowę przekazać Ukrainie
„Jesteśmy zainteresowani zakupem wszystkiego, co możemy, ale musimy odbudować polski przemysł zbrojeniowy. Zdolności Polski do produkcji amunicji są na bardzo mizernym poziomie, na alarmująco mizernym poziomie. Chciałbym, żebyśmy byli samowystarczalni w produkcji amunicji. To odległy i ambitny cel na wiele lat” – powiedział dziennikarzom Kosiniak-Kamysz.
Zaznaczył, że takie zadanie postawiła przed sobą Polska Grupa Zbrojeniowa. „Niedawno zmieniło się kierownictwo, zmienił się zarząd Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Przed nią postawiliśmy cel wzmocnienia możliwości produkcji amunicji w Polsce. Nie będziemy produkować myśliwca F-35, ale możemy produkować amunicję” – powiedział minister.
Szef resortu obrony zapytany o to, ile amunicji jego zdaniem Polska powinna produkować, odpowiedział: „Dużo”.
Minister poinformował również, że na początku roku Polska złożyła duże zamówienie na amunicję, na które przeznaczono około 18 miliardów złotych (około 4,5 miliarda dolarów).
Jeden komentarz
Był film „Znachor” on przynajmniej umiał leczyć. Od kiedy lekarzy na może być ministrem obrony. Pisiory mieli Sikorskiego Błaszczaka, wszystko to bez wykształcenia. Tusk ciężko tobie było znaleźć wykształconego na uczelni wojskowej człowieka na ministra?