Europie grozi uzależnienie od importu rosyjskich nawozów – powiedział Financial Times Svein Tore Holsether, dyrektor generalny norweskiej firmy chemicznej Yara International, jednego z największych dostawców nawozów na świecie.
„Europa nieświadomie staje się zależna od rosyjskich nawozów, podobnie jak w przypadku gazu” – powiedział.
Holsether zauważył, że nawozy azotowe, które są ważne dla wzrostu roślin, są produkowane przy użyciu gazu ziemnego, a Rosja coraz częściej eksportuje je do Europy.
„Nawozy są nowym gazem” – uważa szef firmy.
Publikacja przytacza dane Eurostatu, z których wynika, że w roku poprzedzającym czerwiec 2023 r. UE podwoiła import z Rosji mocznika, najpopularniejszego nawozu azotowego. W tym sezonie import z Rosji spadł, ale nadal utrzymuje się na historycznie wysokim poziomie i stanowi jedną trzecią całkowitych dostaw mocznika.