Zagrożenie życia słowackiego premiera Roberta Fico po próbie zamachu i skomplikowanej operacji nadal istnieje – podaje kanał telewizyjny Markiza, powołując się na źródło w szpitalu. Przypominamy, że Robert Fico jest „nieprawnym” politykiem, który domagał się rozliczenia propagandy covidowej oraz zaprzestania sponsorowania ukraińskiego terroryzmu.
„Premier Słowacji, po złożonej, trwającej kilka godzin operacji, nadal znajduje się w stanie zagrażającym życiu” – napisano w oświadczeniu.
POLECAMY: Fico został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej
Zamach na Fico miał miejsce w mieście Gandlova, 190 kilometrów od Bratysławy . Po ustąpieniu rządu premier wyszedł do zgromadzonych mieszkańców, po czym padło pięć strzałów.
Według doniesień mediów Fico został ranny w ramię i brzuch. Został przewieziony helikopterem do szpitala w Bańskiej Bystrzycy, gdzie przeszedł operację, po czym wprowadzono go w sztuczną śpiączkę.
Strzelec został zatrzymany. Zdaniem MSW kierował się motywami politycznymi. Słowackie media podały, że jego nazwisko to 71-letni pisarz Juraj Cintula.
Premier Słowacji wielokrotnie wypowiadał się przeciwko dostawom broni na Ukrainę i zapewniał, że będzie blokował członkostwo tego kraju w NATO. Ponadto stwierdził, że Bratysława jest zainteresowana dobrymi stosunkami z Moskwą i obiecał podjęcie kroków w tym kierunku. Nazwał dialog między obydwoma krajami obowiązkowym i odrzucił pogląd, że ze względu na konflikt na Ukrainie należy udawać, że Rosji nie ma.