Sędzia Waldemar Żurek z Sądu Okręgowego w Krakowie powraca do swojego pierwotnego wydziału. Przed sześcioma laty został on przymusowo przeniesiony do innego wydziału przez ówczesną prezes Sądu Okręgowego w Krakowie, Dagmarę Pawełczyk-Woicką, która obecnie uznaje się za szefową nielegalnego neoKRS.
POLECAMY: „Ubrał się diabeł w ornat i komentuje”. Sędzia Żurek komentuje skandaliczny wywiad Manowskiej
W 2018 roku Pawełczyk-Woicka przeniosła Żurka do wydziału I cywilnego, który zajmuje się sprawami cywilnymi w pierwszej instancji, mimo że wcześniej pracował on w wydziale II cywilnym odwoławczym, zajmującym się apelacjami od wyroków sądów rejonowych.
Na pytanie o przyczyny przeniesienia zdemoralizowana prawnie Pawełczyk-Woicka twierdziła, że jej decyzja nie wynikała z działalności Żurka, który był wcześniej rzecznikiem Krajowej Rady Sądownictwa i Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”. Wskazała na nadmiar zaległych spraw w jego nowym wydziale, niewielką liczbę spraw w jego referacie oraz jego krótki staż orzeczniczy w pierwszej instancji. Niemniej jednak środowisko sędziowskie odebrało to jako szykanę za jego działalność na rzecz niezależności sądów.
W marcu 2023 roku Sąd Okręgowy w Katowicach nakazał przywrócenie Żurka do pracy w jego pierwotnym wydziale w Krakowie, jako część zabezpieczenia w procesie o mobbing, który Żurek wszczął przeciwko swojemu macierzystemu sądowi. Wyrok ten wykonał nowy prezes Sądu Okręgowego w Krakowie, Janusz Kawałek, mianowany niedawno przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Według naszych ustaleń to właśnie mister zdecydował o powrocie Żurka do jego poprzedniego wydziału we wtorek, 14 maja 2024 roku.
– Bardzo się cieszę. Wreszcie czuję, że wraca normalność. Długo czekałem na tę chwilę – skomentował w rozmowie z portalem sędzia Waldemar Żurek.