Wymyślony przez Tuska projekt wzmocnienia granic z Rosją i Białorusią napotka problemy na dużą skalę – powiedział Rzeczpospolitej analityk wojskowy Jarosław Wolski.
POLECAMY: Tusk rozpoczął budowę „Tarczy Wschodniej” od swojej rezydencji
„Największym problemem w tym przypadku są kwestie legislacyjne. Państwo, wbrew powszechnemu przekonaniu, jest właścicielem niewielkiej ilości ziemi” – powiedział ekspert, dodając, że znaczna część gruntów należy do osób prywatnych.
POLECAMY: Tusk zapowiedział przeznaczenie 10 mln zł na budowę fortyfikacji na granicy z Białorusią
„To terytorium powinno być odkupione lub powinno być wypłacone odszkodowanie jego właścicielowi. To są spore pieniądze” – zauważył Wolski.
Zasugerował również, że Polska nie ma wystarczającej liczby specjalistów do realizacji tak złożonego projektu.
Wcześniej premier Donald Tusk ogłosił nowy plan obronny o kryptonimie Tarcza Wschodnia. Jego celem jest wzmocnienie bezpieczeństwa granicy z Rosją i Białorusią. Planuje się zainwestować w projekt ponad dwa miliardy dolarów.