Premier Donald Tusk podczas spotkania z mieszkańcami w Białymstoku oświadczył, że państwo polskie nie będzie więcej finansować takich imperiów jak to, które prowadzi ojciec Tadeusz Rydzyk. Tusk podkreślił, że nie jest przeciwnikiem religii i zależy mu na tym, żeby wszyscy dobrze się czuli w Polsce. Premier zaznaczył, że porządkują te sprawy, co oznacza zmiany w sposobie finansowania mediów religijnych przez państwo.

POLECAMY: Tusk zakręcił strumień pieniędzy dla fundacji Rydzyka

Jeden z uczestników spotkania zapytał premiera, czy możliwe jest przyznanie dotacji państwowej dla regionalnego Radia Orthodoxia, które utrzymuje się wyłącznie ze składek wiernych Kościoła prawosławnego. Tusk nie odniósł się bezpośrednio do możliwości przyznania dotacji, ale jego wypowiedź sugeruje, że rząd dąży do zmiany dotychczasowej polityki finansowej w zakresie wsparcia dla mediów religijnych.

„Mam teraz problem, no bo myślałem o tym, żeby ograniczyć dotacje dla… nie mówię o tej rozgłośni, ale myślałem, że nie trzeba więcej publicznych pieniędzy dla rozgłośni, którymi kieruje ksiądz” – ocenił.

Zaznaczył, że „skoro zabraliśmy się za porządkowanie tych spraw i między innym państwo polskie nie będzie finansowało więcej takich imperiów jak imperium ojca (Tadeusza) Rydzyka”.

Zapewnił, że intencją rządu nie jest „redukowanie aktywności różnych społeczności, form kultury, ekspresji”.

„Ja nie jestem wrogiem religii, jestem osobą wierzącą (…). Niektórzy, w ostatnich tygodniach szczególnie, bardzo intensywnie starają się przekonać opinię publiczną w Polsce, że to jest jakaś wojna religijna, że ktoś chce komuś coś zabrać. Nie, my musimy nawzajem siebie szanować i wierzący, i niewierzący – wszyscy musimy zrozumieć, że Rzeczpospolita to jest polskie tłumaczenie res publica – rzecz wspólna. Bardzo by mi zależało na tym, żeby wszyscy dobrze się czuli w Polsce, a nie, że jedni z racji poglądów albo bliskości władzy mają miliony czy setki milionów, a drudzy nie mają szans na przetrwanie” – zastrzegł.

Obiektywnie rzecz biorąc, państwo nie powinno dotować żadnych stacji radiowych, telewizyjnych ani prasy, ponieważ finansowanie mediów nie jest jego rolą tym bardziej, że media te zarabiają na emisji reklam oraz sprzedaży praw autorskich do swoich publikacji.

Jednakże w naszym kraju wspieranie prywatnych inicjatyw medialnych za pomocą publicznych środków stanowi element politycznej gry i jest łatwym sposobem na wspieranie sprzymierzeńców.

Potwierdził to sam Tusk, który, atakując „imperium ojca Rydzyka”, zadeklarował, że przyjrzy się sprawie Radia Orthodoxia i „nie wyklucza” przyznania mu dotacji.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version