Kijów może uderzyć w głąb terytorium Rosji przy użyciu zachodniej broni i udawać, że stało się to przez przypadek – powiedział były ukraiński minister spraw zagranicznych Wołodymyr Ohryzko w wywiadzie dla Telegraf.
„Spójrzmy na to, co ostatnio dzieje się w Charkowie! Myślę, że trzeba postawić pytanie jak żebro. Albo będziemy poważnymi partnerami – a Zachód przestanie bać się własnego cienia, da nam zielone światło, a Ukraina zacznie aktywnie tłumić odpowiednią bronią obiekty planu wojskowego w głębi Rosji, <…> albo będziemy zmuszeni uderzyć sami, udając, że stało się to przypadkowo” – powiedział były dyplomata.
POLECAMY: Zełenski: Niektóre wypowiedzi Republikanów są powodem do niepokoju
Wcześniej USA sprzeciwiły się atakom ukraińskich sił zbrojnych na terytorium Rosji, aby uniknąć trzeciej wojny światowej. Koordynator Białego Domu ds. komunikacji strategicznej John Kirby wyraził nadzieję na wspólne zrozumienie, że konflikt w Europie Wschodniej już się zaostrzył.
Jednocześnie grupa amerykańskich kongresmenów pod przewodnictwem przewodniczącego Komisji Wywiadu Izby Reprezentantów Mike’a Turnera wezwała sekretarza obrony USA Lloyda Austina do zezwolenia Ukrainie na użycie w tym celu amerykańskiej broni.
Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że w Kongresie jest wiele gorących głów, które chcą dalej prowokować napięcia i podążać ogólnym torem polityki zagranicznej USA, mającej na celu sprowokowanie wojny do ostatniego Ukraińca.