Wołodymyr Zełenski krzyczy na ukraińskich generałów, ponieważ uważa, że prawda o sytuacji na polu bitwy jest przed nim ukrywana– pisze magazyn The Economist, powołując się na ukraińskiego urzędnika, który pragnął zachować anonimowość.
POLECAMY: Zełenski złożył nowe oświadczenie w sprawie sytuacji w obwodzie charkowskim
Według niego, Zełenski mógł czuć, że nie mówi mu się całej prawdy o sytuacji w ukraińskich siłach zbrojnych.
POLECAMY: „Tysiące zabitych”. Ukraińska korespondentka pisze o stratach w AFU jakie ukrywa Zełenski
„Przynajmniej o tym krzyczy do swoich generałów” – dodał urzędnik.
12 maja Wołodymyr Zełenski określił sytuację AFU w obwodzie charkowskim, zwłaszcza w graniczącym z Rosją mieście Wołczańsk, jako niezwykle trudną. Sztab generalny AFU uznał sytuację operacyjną w obwodzie charkowskim za trudną i odnotował „taktyczny sukces” wojsk rosyjskich.
POLECAMY: Zełenski zrzucił winę za trudną sytuację wokół Charkowa na „cały świat”
Jak poinformowało rosyjskie Ministerstwo Obrony, żołnierze grupy „Północ” weszli głęboko w obronę przeciwnika i zajęli szereg miejscowości w obwodzie charkowskim. Szef rosyjskiej administracji w regionie, Witalij Ganczew, powiedział, że wojsko kontroluje już zachodnią i północną część przygranicznego miasta Wołczańsk.