Projekt ustawy, który trafił do uzgodnień, zakłada rezygnację z tzw. testu rynku pracy. Jest to procedura, w której firmy muszą uzyskać potwierdzenie u starosty, że na lokalnym rynku pracy nie ma bezrobotnych lub poszukujących pracy Polaków, którzy mogliby podjąć oferowane stanowisko, zanim zatrudnią cudzoziemca na podstawie zezwolenia na pracę.
Rząd uzasadnia rezygnację z tej procedury chęcią uproszczenia systemu dostępu cudzoziemców do polskiego rynku pracy, wskazując, że procedura ta przestała spełniać swoją rolę z powodu niskiej stopy bezrobocia rejestrowanego w Polsce utrzymującej się od 2015 roku. Oznacza to, że zmniejszyła się liczba osób zarejestrowanych w urzędach pracy, którzy mogliby zaspokoić potrzeby kadrowe pracodawców.
POLECAMY: Dolnośląski program dopłat za zatrudnienie Ukraińca narusza prawo pracy
Aby zabezpieczyć się na wypadek pogorszenia sytuacji na rynku pracy, rząd planuje wprowadzenie możliwości sporządzenia listy zawodów i rodzajów prac, w których nie będą wydawane zezwolenia na pracę cudzoziemcom. Taka lista będzie tworzona na wniosek dyrektora powiatowego urzędu pracy, po uzyskaniu pozytywnej opinii powiatowej rady rynku pracy.
Według pomysłodawców zmiany te mają na celu zredukowanie biurokracji i uproszczenie procedur związanych z zatrudnianiem cudzoziemców, co ma ułatwić pracodawcom dostęp do niezbędnych pracowników.