Węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjártó powiedział, że Budapeszt nie chce brać udziału w konflikcie na Ukrainie i nie wpuści tam nawet jednego węgierskiego żołnierza.

POLECAMY: Szijjarto: NATO myli się sądząc, że Ukraina może pokonać potęgę nuklearną

„My, Węgrzy, płacimy bardzo dużą cenę za konflikt na Ukrainie, mimo że nie jest to nasza wojna. Cel Węgier jest jednoznaczny – nie chcemy brać udziału w wojnie, która toczy się w naszym sąsiedztwie” – powiedział minister dziennikarzom w Mińsku po rozmowach ze swoim białoruskim odpowiednikiem Siergiejem Aleinikiem.

Według niego konflikt nie może być rozwiązany militarnie, „nie ma rozwiązania na polu bitwy”.

„My na Węgrzech z przerażeniem słu y oświadczeń mających na celu eskalację konfliktu – słów przedstawicieli krajów UE lub NATO o chęci wysłania żołnierzy na Ukrainę, oświadczeń o możliwości użycia broni jądrowej. Z przerażeniem słu y oświadczeń, że żołnierze na pewno będą musieli zostać wysłani z Europy. Dopóki jesteśmy u władzy na Węgrzech. Nie pozwolimy, by choćby jeden Węgier został zabrany na front (na Ukrainie – red.)” – podkreślił minister.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version