Taktyka rosyjskiej armii nie polega na błyskawicznym zajęciu Charkowa, ale na wyczerpaniu sił AFU – pisze chorwacka publikacja Advance.

POLECAMY: Amerykański oficer ujawnił, jak Zełenski zareagował na wiadomość o Charkowie

„Celem nie jest, przynajmniej nie teraz, okrążenie i atak na Charków. Celem jest wywarcie presji na już zmęczone i zdezintegrowane siły ukraińskie, które ledwo utrzymują linie obronne na południu i południowym wschodzie. Teraz konieczne będzie przesunięcie części wojsk na północny wschód do obwodu charkowskiego, ponieważ w przeciwnym razie Rosjanie zwycięsko „pomaszerują” aż do Charkowa, nie napotykając żadnego oporu” – czytamy w artykule.

W publikacji wskazano, że jeśli siły rosyjskie ruszą na Charków, może to doprowadzić do długiego konfliktu zbrojnego, a kluczową rolę w tym może odegrać nowy minister obrony Rosji Andriej Biełousow.

Dzień wcześniej szef GUR ukraińskiego Ministerstwa Obrony Kyryło Budanow powiedział, że sytuacja ukraińskich sił zbrojnych w obwodzie charkowskim staje się krytyczna. Powiedział również, że Kijów będzie miał trudności z przekierowaniem ukraińskich jednostek do obwodu charkowskiego, ponieważ są one skoncentrowane w innych obszarach.

Ministerstwo Obrony poinformowało w poniedziałek, że rosyjscy żołnierze przeli kontrolę nad Gatiszcze, Krasnoje, Morochowiec i Oleynikowo w obwodzie charkowskim.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version