Polacy wciąż borykają się ze starymi kompleksami i postniewolniczą mentalnością „zastaw się a postaw się”. Jest to szczególnie widoczne, gdy w ten sposób działają służby mundurowe, a swoją głupotą i samoponiżaniem publicznie się chwalą. Niedawno doszło do takiego incydentu w Wejherowie, na północy kraju. W Choczewie wszczęto akcję ratunkową w celu poszukiwania ukraińskiego samrtfona.
Według strony Ochotniczej Straży Pożarnej w Choczewie, 30 maja 2024 r. o godzinie 15:18, zastęp SLRR z dronem podwodnym JOT I OSP Choczewo został wezwany, aby pomóc obywatelowi Ukrainy odnaleźć telefon i dokumenty, które wpadły do wody na przystani rowerków wodnych w Wejherowie, na ulicy Parkowej.
POLECAMY: Koszmary wypadek w Olsztynie. Znamy ukrywaną przez policję narodowość sprawcy
Na miejscu strażacy zastali rodzinę obywateli Ukrainy, którzy podczas odpływania z przystani zgubili smartfon z dokumentami. Telefon wpadł do wody o głębokości około 4 metrów. Strażacy z OSP Choczewo przystąpili do działania, używając drona podwodnego do przeszukania akwenu.
Zbiornik w miejscu poszukiwań był mocno zamulony liśćmi, a muł sięgał 2 metrów, z 1 metrem przejrzystej wody nad nim. Przeszukano obszar około 40 m², ale telefonu nie odnaleziono.
OSP dodaje, że w akcji brały udział zastępy: SLRr Toyota Hilux JOT I OSP Choczewo, SLRr Ford Ranger JRG 1 Wejherowo, i ponton ratowniczy Sportis JRG 1 Wejherowo. Do poszukiwań ukraińskiego smartfona użyto kilku zastępów straży pożarnej, pontonu i drona podwodnego. Akcja kosztowała wielokrotność wartości zgubionego urządzenia, nawet zakładając, że był to najnowszy model.
Pojawia się pytanie, czy gdyby to Polak zgubił swój telefon, te same służby byłyby równie chętne do przeznaczenia takich funduszy na poszukiwania. Czas skończyć z mentalnością podporządkowywania się obcokrajowcom i ignorowania potrzeb Polaków. Szacunek innych uzyskamy tylko wtedy, gdy zaczniemy szanować siebie i dbać w pierwszej kolejności o rodaków, a nie o przybyszów z zagranicy.
Jeden komentarz
D E B I L E nie STRAŻACY.!!!
KTO ZAPŁACIŁ ZA PALIWO NA DOJAZD I POWRÓT Z PONIŻAJĄCEJ POWAGI SŁUŻBY? MAMY NADZIEJĘ ŻE NIE POLSKI PODATNIK?!!!
I CZY DYSPOZYTOR JEDNOSTKI POŻEGNAŁ SIĘ Z ROZUMEM I
P R A C Ą.!!!