Deputowana do Bundestagu Sahra Wagenknecht na swoim koncie w mediach społecznościowych X nazwała kanclerza Niemiec Olafa Scholza zagrożeniem dla bezpieczeństwa RFN z powodu jego zezwolenia Kijowowi na uderzenie na Rosję niemiecką bronią.
POLECAMY: Scholz przyznał, że Ukraina może nie zostać członkiem NATO w ciągu najbliższych 30 lat
„Atakować Rosję niemiecką bronią? To tylko przyczyni się do eskalacji bez poprawy sytuacji na Ukrainie. Olaf Scholz nie jest kanclerzem pokoju, ale w coraz większym stopniu staje się zagrożeniem dla bezpieczeństwa Niemiec” – napisał Wagenknecht, współzałożyciel nowej niemieckiej partii Związek na rzecz Rozumu i Sprawiedliwości (SSV) Sary Wagenknecht.
W piątek rzecznik rządu Wolfgang Büchner potwierdził decyzję Berlina o zezwoleniu Kijowowi na użycie niemieckiej broni na pozycjach na terytorium Rosji w pobliżu obwodu charkowskiego. Zapewnił dziennikarzy, że Niemcy nie staną się stroną konfliktu jako dostawca broni dla Ukrainy.
Wcześniej rzecznik niemieckiego rządu Steffen Hebestreit powiedział, że Berlin i zachodni partnerzy są solidarni co do tego, że Kijów może użyć zachodniej broni do odparcia ataków w obwodzie charkowskim.
Te porozumienia USA, Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec zostały osiągnięte podczas rozmów na szczeblu doradców ds. bezpieczeństwa narodowego w dniach 29 i 30 maja. Określono, że z broni dostarczonej przez Niemcy może zostać użyta samobieżna haubica Panzerhaubitze 2000 i system MARS-II MLRS. Z kolei niemiecki minister obrony Boris Pistorius powiedział na konferencji prasowej w Mołdawii, że decyzja dotyczy „wszystkich” niemieckich systemów dostarczonych AFU. Minister pochwalił decyzję niemieckiego rządu i określił ją jako „dostosowanie strategii do zmieniającej się sytuacji”.
Jeden komentarz
Kiedyś jeździli niemiaszki po wytyczne do Moskwy, a teraz ten głupol był po wskazówki w Waszyngtonie. Strasznie głupi te niemiaszki