Posłowie związani z koalicją rządzącą zaczęli się zastanawiać, czy istnieje możliwość zmiany przepisów w celu likwidacji obowiązku opłacania kilku składek zdrowotnych przez jedną osobę. Ministerstwo Zdrowia podjęło decyzję o udzieleniu odpowiedzi, wyjaśniając, dlaczego osoba pracująca w różnych miejscach powinna ponosić większe obciążenie składkami. Czy to oznacza, że możemy spodziewać się zmiany w systemie opłacania składek zdrowotnych?
Ostatnio coraz większym problemem staje się konieczność opłacania składek zdrowotnych z kilku miejsc pracy, zwłaszcza dla Polaków, którzy łączą pracę na etacie z prowadzeniem własnej działalności gospodarczej lub posiadają kilka firm. Na tę kwestię zwrócili uwagę parlamentarzyści.
Postulują zmiany w zakresie podwójnego opłacania składek zdrowotnych
Problem podwójnego opłacania składek zdrowotnych został podniesiony w interpelacji poselskiej przez Małgorzatę Niemczyk z Koalicji Obywatelskiej. Polityk ta stwierdziła, że coraz częściej spotyka się z tym problemem w rozmowach z wyborcami.
„Zgłaszają się do mojego biura poselskiego obywatele, którzy proszą o wyjaśnienie, czy podwójne odprowadzenie składki zdrowotnej jest uczciwe społecznie. To osoby, które łączą pracę etatową z prowadzeniem działalności gospodarczej i zmuszone są odprowadzać składkę zdrowotną z tytułu obu tych form zarobkowania” – twierdzi posłanka Niemczyk i pyta Ministerstwo Zdrowia, czy resort planuje coś z tym fantem zrobić, aby ulżyć ciężko pracującym.
Wiceszef Ministerstwa Zdrowia, Wojciech Konieczny, zajął się problemem podwójnego opłacania składek zdrowotnych. Po dokładnej analizie danych doszedł do wniosku, że wysokość składki zdrowotnej, a zwłaszcza jej ustalenie, nie w pełni korelują z indywidualnymi potrzebami danego pracownika.
„Środki zgromadzone tytułem składki przeznaczane są na finansowanie bieżących świadczeń opieki zdrowotnej, udzielanych osobom uprawnionym, przy uwzględnieniu aktualnych potrzeb zdrowotnych, w oderwaniu od indywidualnej sytuacji ubezpieczonego” – twierdzi wiceminister Konieczny.
Ministerstwo dodaje, że wszelkie ulgi w opłacaniu składek zdrowotnych spowodowałyby zmniejszenie środków dostępnych dla Narodowego Funduszu Zdrowia, a w konsekwencji ograniczenie środków przeznaczanych na świadczenia opieki zdrowotnej.
Czy nastąpi zmiana w składce zdrowotnej? Wiceminister zabiera głos.
Dodatkowo, z ministerialnej odpowiedzi wynika, że koszty leczenia specjalistycznego, włącznie z terapią onkologiczną, są znacznie wyższe niż suma składek zdrowotnych odprowadzanych nawet przez długi okres czasu. Co więcej, jeśli ktoś pracuje intensywnie w wielu miejscach, to powinien ponosić wyższe opłaty, ponieważ nadmierny wysiłek może zwiększyć ryzyko dodatkowych chorób.
„Wskazać należy, iż każdorazowe podejmowanie dodatkowej działalności może prowadzić do intensyfikacji czynności zawodowych, a ta może powodować zwiększenie ryzyka wystąpienia konieczności udzielenia świadczenia zdrowotnego”- tłumaczy Wojciech Konieczny.
Wiceminister jednoznacznie gasi wszelkie nadzieje przedsiębiorców, stwierdzając wyraźnie, że w obecnym czasie w Ministerstwie nie prowadzone są żadne prace mające na celu zmianę systemu opłacania składek zdrowotnych oddzielnie od każdego miejsca zatrudnienia. Podkreśla, że obecny sposób funkcjonowania ma uzasadnienie nie tylko pod względem finansowym, ale również wynika z charakteru składki jako rodzaju „publicznoprawnego obciążenia o charakterze celowym”.