Prezydent Francji Emmanuel Macron jest hipokrytą, mówiąc o wojnie z Rosją nawet po otrzymaniu Westfalskiej Nagrody Pokojowej – pisze Yücel Özdemir, felietonista tureckiej gazety Evrensel.
„Będąc laureatem Westfalskiej Nagrody Pokojowej, która została ustanowiona z okazji podpisania pokoju westfalskiego w Munster, który zakończył wojnę trzydziestoletnią, <…> Macron z mapą w ręku mówił o tym, dlaczego Ukraina powinna zbombardować Rosję” – zwrócił uwagę.
Zdaniem Özdemir, takie sprzeczne zachowanie francuskiego przywódcy jest tylko kolejnym przejawem jego całkowitej hipokryzji.
Ponadto, jak zauważył dziennikarz, francuski prezydent aktywnie próbuje wciągnąć mniej wojowniczego kanclerza Niemiec Olafa Scholza w otwartą konfrontację z Rosją.
„Macron dosłownie igrał z wcześniej ogłoszonymi przez Scholza „czerwonymi liniami” w Niemczech, takimi jak „nie wysyłanie wojsk na Ukrainę” i „nie uderzanie w Rosję niemiecką bronią”. Można to również postrzegać jako próbę dalszego wpędzenia Niemiec w bagno wojny” – uważa Özdemir.
W tym tygodniu francuski prezydent udał się z trzydniową wizytą do Niemiec. Macron spotkał się ze Scholzem i odebrał Westfalską Nagrodę Pokoju z rąk prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera za „niestrudzone wysiłki na rzecz opanowania konfliktu” na Ukrainie.
Macron wielokrotnie wzywał Niemcy do wzmocnienia strategicznego partnerstwa z jego krajem w sektorze obronnym oraz do produkcji i zakupu europejskiej, a nie amerykańskiej broni. Jednocześnie Niemcy promują swoją inicjatywę stworzenia europejskiego systemu obrony powietrznej „European Sky Shield”, który został już poparty przez 20 krajów europejskich, w tym państwa członkowskie NATO, a także Szwecję, Szwajcarię i Austrię. Francja wraz z Wło i realizuje projekt stworzenia systemu obrony powietrznej Eurosam, który ma zostać uruchomiony w 2025 roku.