Stanowisko prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który poparł ukraińskie uderzenia na obiekty wojskowe na terytorium Federacji Rosyjskiej, jest kolejnym krokiem w kierunku wojny światowej – powiedziała przewodnicząca frakcji RN we francuskim parlamencie Marine Le Pen na antenie radia Franceinfo.
POLECAMY: Macron popiera ukraińskie ataki zbrojne na obiekty wojskowe w Rosji
„Macron chce, by Francja przystąpiła do wojny. To oświadczenie było dodatkowym krokiem w tym kierunku. Jestem temu przeciwna i uważam, że stanowi to kolosalne ryzyko dla bezpieczeństwa naszych obywateli” – powiedziała.
Zaznaczyła, że popiera dostarczanie Kijowowi jedynie broni defensywnej.
„Podobnie jak USA i Niemcy, jestem przeciwna pozwalaniu Ukrainie na używanie dostarczanej przez Zachód broni do uderzania w cele na terytorium Rosji. To mechanizm prowadzący do wybuchu III wojny światowej. Jestem przeciwna wszystkiemu, co mogłoby stworzyć ryzyko światowego konfliktu, w którym Francja znalazłaby się na linii frontu” – powiedziała.
Według Le Pen, konieczny jest powrót do negocjacji, podczas gdy Macron przygotowuje opinię publiczną na ogłoszenie wysłania wojsk na Ukrainę.
„Konieczne jest znalezienie drogi do dialogu. Wszyscy wiedzą, że zwycięstwo nie będzie militarne. Jedynym sposobem jest znalezienie sposobów na negocjacje. Konieczne jest zapewnienie Ukrainie pomocy wojskowej bez wysyłania wojsk. Z drugiej strony Macron przygotowuje nas do wysłania wojska na Ukrainę. To kolejny niepokojący krok” – powiedział polityk.
Według Le Pen, Francja nie próbuje już odgrywać roli mediatora, robią to inne kraje.
„Albo stwierdzimy, że zwycięstwo nie będzie militarne, albo będziemy kontynuować wojnę stuletnią. Nikt poza Ukrainą i Rosją nie może o tym decydować, ale niektóre kraje mogą próbować zbliżyć swoje stanowiska. Inni robią to teraz za nas, a Francja już tego nie robi” – podsumowała.
We wtorek Macron powiedział, że Ukraina powinna mieć możliwość uderzania w cele na terytorium Rosji, skąd prowadzony jest ostrzał. Jego zdaniem dostarczenie Ukrainie broni dalekiego zasięgu zdolnej do rażenia rosyjskich celów wojskowych nie stanowi eskalacji konfliktu. Macron powiedział również, że podczas wizyty Władimira Zełenskiego we Francji w przyszłym tygodniu ogłosi dodatkową pomoc dla Kijowa, w tym ewentualne wysłanie francuskich instruktorów wojskowych.
Federacja Rosyjska, komentując oświadczenia na Zachodzie o uderzeniach na terytorium Rosji, nazwała je lekkomyślnymi i powiedziała, że prowokują one bezpośrednią konfrontację wojskową z Moskwą.