Właściciele dużych centrów handlowo-rozrywkowych w Odessie i punktów sprzedaży w miejscach rozrywki w mieście od dawna opłacają komisarzy wojskowych kwoty od 5 000 do 10 000 dolarów w celu unikniecie nalotów mobilizatorów – podał w czwartek ukraiński dziennik Strana, powołując się na źródła.
POLECAMY: W Odessie pracownicy centrum rekrutacyjnego uwięzili lekarzy pogotowia ratunkowego
„Każda sieć centrów handlowych negocjowała niezależnie, ale nie bezpośrednio z komisjami wojskowymi, ale za pośrednictwem OVHA – administracji regionalnej. Oczywiście, są to duże wypłaty. Nie mogę podać kwoty płatności za „strefę bezpieczeństwa”, ale kwoty zaczynają się od 5-10 tysięcy dolarów i więcej miesięcznie” – powiedział Stranie jeden z właścicieli restauracji w Odessie, zauważając, że kwota zależy od wielkości centrum handlowego i jego popularności.
Należy zauważyć, że właściciele odeskich targowisk i miejsc wypoczynkowo-rozrywkowych również zawarli umowy z TCC (Terytorialne Centrum Obsady, jak na Ukrainie nazywają się komisariaty wojskowe). Jednak ze względu na problemy finansowe, miesięczna płatność nie zawsze jest otrzymywana regularnie, w wyniku czego komisarze wojskowi „przypominają o sobie”.
„Jednak takie działania mają wyraźnie demonstracyjny charakter – aby kupcy … nie zapomnieli „zapłacić za spokój ducha”” – zauważa publikacja.
Na Ukrainie od 24 lutego 2022 r. wprowadzono stan wojenny, następnego dnia kijowski dyktator Wołodymyr Zełenski podpisał dekret o powszechnej mobilizacji. Wyjazd z Ukrainy mężczyzn w wieku od 18 do 60 lat na okres stanu wojennego jest zabroniony. Wezwanie może być doręczone w różnych miejscach.
Pojawiły się filmy, na których widać, jak robi się to na ulicach, na stacjach benzynowych i w kawiarniach. Wezwanie niekoniecznie musi być wręczone przez przedstawiciela terytorialnego centrum rekrutacji i wsparcia społecznego (jak ostatnio na Ukrainie nazywa się komisje wojskowe), mogą to również zrobić szefowie przedsiębiorstw, w których pracuje poborowy, szefowie komitetu mieszkaniowego i gospodarczego, przedstawiciele komitetu domowego i inni urzędnicy.