W ostatnich dniach, pracownicy sklepu Auchan mieszczącego się w kieleckiej Galerii Korona znaleźli się w trudnej sytuacji, która zmusiła ich do podjęcia nietypowych działań. Gdy franczyzobiorca ogłosił upadłość, przestały przychodzić wypłaty. Wówczas zatrudnieni w tym miejscu zaczęli działać w sposób, który wzbudził szerokie zainteresowanie i kontrowersje.
Zarekwirowany towar jako rozwiązanie problemu
Informacja o perturbacjach w kieleckim sklepie sieci Auchan pojawiła się 11 czerwca na facebookowym profilu „Pracownicza Demokracja Kielce”. Organizacja, w geście solidarności z pracownikami, zachęcała do zakupów w tym punkcie, informując, że „można skorzystać z dużych przecen, a wszystkie pieniądze ze sprzedaży trafią do pracowników. UWAGA: zakupy tylko gotówką”.
Pracownicy sklepu postanowili zająć towar i sprzedawać go, aby zebrać środki na swoje wypłaty. Tego typu działania były jednak bardzo ryzykowne i niezgodne z prawem, co mogło prowadzić do poważnych konsekwencji.
Reakcja sieci Auchan
Sieć Auchan wydała oświadczenie, w którym podkreśliła, że mimo tego, iż sklep działa na zasadzie franczyzy i nie ma na niego bezpośredniego wpływu, to nie zamierza zostawić pracowników bez pomocy. „Jesteśmy w kontakcie z managerem supermarketu i szukamy dostępnych opcji wsparcia dla załogi sklepu” – przekazano w oświadczeniu przesłanym portalowi next.gazeta.pl.
Co dalej z pracownikami?
Są plany, by część pracowników z kieleckiego sklepu Auchan zatrudnić w innych lokalizacjach. Rozważa się również, czy punkt w Galerii Korona dołączy do sieci jako sklep własny marki Auchan, co mogłoby zapewnić stabilność zatrudnienia obecnym pracownikom.
Prawne konsekwencje działań pracowników
Zachowanie pracowników, polegające na zajęciu i sprzedaży towaru, budzi pytania o legalność takich działań. Serwis bezprawnik.pl wskazuje, że takie postępowanie może stanowić przestępstwo paserstwa. Jeśli pracownicy nie otrzymują wynagrodzeń, powinni zgłosić sprawę do Państwowej Inspekcji Pracy lub wnieść pozew do sądu pracy o zapłatę. Istnieje także możliwość skorzystania z tzw. „odwróconej dyscyplinarki”, czyli rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia.
Sytuacja w kieleckim Auchan jest skomplikowana i wymaga natychmiastowych działań ze strony zarówno sieci Auchan, jak i organów prawnych. Pomimo trudności, pracownicy pokazali determinację w walce o swoje wynagrodzenia, jednak ich działania muszą być zgodne z prawem, aby uniknąć dalszych problemów. Sieć Auchan deklaruje wsparcie, co daje nadzieję na pozytywne rozwiązanie tej sytuacji.
Jeden komentarz
Niewypłacenie wynagrodzenia też jest przestępstwem. Za co mają żyć ludzie bez wypłaconej im pensji zanim prawnie dojdą swoich roszczeń? Sytuacja opisana powyżej świadczy o desperacji pracowników.